Wpis z mikrobloga

Pod znaleziskiem o zielonej strzałce burza emocji.

Mamy 2 teamy:
(i) Team Zatrzymujcie-Się-Do-C---a-Wafla
- myślę że można śmiało pospekulować z d--y, że składa się w większości z rowerzystów/pieszych
(ii) Team Sam-Warunek-Ustąpienia-Pierwszeństwa-Wystarczy (więc nie trzeba stawać przed strzałką)
- z komcia kol. @andryij, w teamie zapewne przeważają zmotoryzowani.

A ja chciałbym przypomnieć, że był czas, kiedy to nie istniał obowiązek zatrzymania się przed strzałką #gimbynieznajo Konkretnie przed rokiem 1999. Wówczas materię regulowało rozporządzenie z 11 stycznia 1993 roku w sprawie znaków i sygnałów drogowych, wydane przez dream team Ministrów Gospodarki i Transportu Morskiego oraz Spraw Wewnętrznych (byli tacy). A brzmiało tak:

3. Jeżeli na skrzyżowaniu wraz z sygnałem czerwonym nadawany jest sygnał w kształcie zielonej strzałki skierowanej w prawo - S-2a, w lewo - S-2b lub w prawo i w lewo - S-2c, oznacza to, że skręcanie jest dozwolone w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą drogę na tym skrzyżowaniu. Skręcanie może nastąpić tylko pod warunkiem, że po drodze, na której ruch jest otwarty, nie poruszają się piesi lub pojazdy, którym pojazd skręcający mógłby utrudnić ruch.

Jak widać, o obowiązku zatrzymania się przed strzałką nic nie ma.

Teraz, rodzi się pytanie - czy wprowadzenie tego obowiązku poprawiło bezpieczeństwo na skrzyżowaniach i znacząco zminimalizowało liczbę zdarzeń przy zielonej strzałce? Czy gra była warta świeczki? Trzeba by w tym celu wniknąć w statystyki. 2 eurodolany mówio, że pewnie nie bardzo.



Jeśli nie bardzo, mogło się tak stać z 2 przyczyn:
- sam obowiązek ustąpienia pierwszeństwa, bez konieczności zatrzymania, był wystarczający,
- przepis jest martwy, niczym drożdżówkowa prohibicja w szkołach Ewy Digger.

W obu przypadkach obowiązek zatrzymania się przed sygnalizatorem jest tak naprawdę zbędny.
Może zatem należałoby go zaorać i wprowadzić wolny rynek zielonych strzałek, który to wyreguluje?

To takie moje gdybania i intuicje.
Zapraszam do polemiki i np. wykazania mi, że wprowadzenie obowiązku zatrzymania wyraźnie poprawiło bezpieczeństwo na skrzyżowaniach.

A, i tylko pls bez pomysłów w stylu: jeśli przepis jest martwy to należy przy każdej zielonej strzałce postawić zamaskowanego funkcjonariusza w krzakach, który będzie dowalał 4000 zł mandatu za każde jego naruszenie!!!1

Link do znaleziska:
http://www.wykop.pl/link/2765879/jedz-bezpiecznie-odc-564/

#neuropa #ruchdrogowy #rower #samochody #motoryzacja #prawo #zielonastrzalka
Dutch - Pod znaleziskiem o zielonej strzałce burza emocji.

Mamy 2 teamy:
(i) Team...

źródło: comment_J1VQ5HJEVC4xXXp2ULOviOcCHRVSDh5r.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dutch: obowiązek zatrzymania się na strzałce jest bez sensu, a być może i fajnym rozwiązaniem byłoby dopuszczenie warunkowego skrętu w prawo na czerwonym (co chyba w paru krajach jest stosowane)
  • Odpowiedz
A ja chciałbym przypomnieć, że był czas, kiedy to nie istniał obowiązek zatrzymania się przed strzałką #gimbynieznajo Konkretnie przed rokiem 1999


Tak w kwestii formalnej @Dutch: Ten konkret jest jednak mało konkretny, obowiązek zatrzymania (i penalizacja) wszedł w okolicach 2005-2008 (raczej bliżej 2005)
  • Odpowiedz
@ksab:

obowiązek zatrzymania (i penalizacja) wszedł w okolicach 2005-2008 (raczej bliżej 2005)

Obowiązek wszedł w życie 1 lipca 1999 :)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRÓW TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH
  • Odpowiedz