Wpis z mikrobloga

#feels #gorzkiezale #przegryw #zwiazki #rozowepaski #stulejacontent #smutnazaba

Wrzesień, dzieciarnia w szkole, można się na spokojnie wyżalić na mirko.

Nie jestem jakiś superwiniczaniniem, lubię sobie pochodzić po mieście, przejechać się tramwajem czy wyskoczyć do centrum handlowego popatrzeć co tam mają w empiku i saturnie. I jakbym miał jakiejś piwnicznej stulejce doradzić co robić to doradziłbym zostanie w piwnicy. Jakbym nie wychodził to nie widziałbym tych wszystkich par i w ogóle, to pewne, więc stulejka by tak nie bolała.

Jeszcze większy ból stulejki daje fakt, że w tych parach to faceci zawsze są naprawdę przystojni lub przy kasie i to widać. Jak jakiś facet ma dziewczynę to ma też ekwipunek miejskiego nowobogackiego: iphone, rayban, koszulki polo ralpha laurena, markowe buty (jakieś airmaxy, albo inne kij wie co), samochód od rodziców (tak mi się wydaje bo skąd 20latek miałby mieć hajsy na w miarę nowy, wypasiony samochód), jeszcze dwa lata temu były modne słuchawki beats, to też kolesie chodzący z dziewczynami po mieście takie mieli, oczywiście jeszcze kawa ze starbucksa (ale te 15cbl to każdy może wydać, średni wyznacznik). Co do wyglądu to sprawa jest jasna, szczupły, ponad 180cm wzrostu, fryzura na nazistę, czasem broda, bardzo często tatuaż. Trochę inaczej jest z erasmusami, ale to wiadomo, nieznajomość języka polskiego (i ekwiwalent w euro) potrafi zdziałać cuda.

Ja nie mam żadnej z tych cech, nie wpisuję się w kanon urody który się podoba dziewczynom, jestem niski, nie mam kasy na iphona, raybany, a już tym bardziej na wypasiony samochód. Dlaczego jakaś dziewczyna miała by w ogóle ze mną być? Ani nie jestem bogaty ani przystojny, nie można się mną pochwalić wśród znajomych i rodziny "patrzcie jakiego mam super modnego, bogatego i przystojnego faceta!". Nie, nie mam żadnego żalu do dziewczyn, przecież nie zmuszę ich do tego, żebym im się podobał, zwyczajnie tacy faceci jak ja nie są w żadnym stopniu atrakcyjni. Co ja miałbym dziewczynie zaoferować? Nie mam kasy na chodzenie po klubach gdzie drinki kosztują po 50zł, nie mam pieniędzy na drogie ekskluzywne restauracje, nie mam kasy na zagraniczne wycieczki, co ze mną można robić? Chodzić do kina cały czas (bilety nie są superdrogie, więc na to miałbym hajsy)? Przecież średnio rozgarnięta dziewczyna może sama sobie chodzić do kina, niepotrzebny jej jestem. Dziewczyny wiążąc się z facetem chcą podnieść swój status, więc będą wybierały kolesi przy kasie, którzy zapewnią im rozrywki i pozom życia na który wcześniej nie było stać dziewczynę, ja im tego zapewnić nie mogę.

Po co taka dziewczyna miała by być z kimś takim jak ja? Po ulicy chodzi masę lepszych kolesi, przystojniejszych i bogatszych. A nawet jak już jakaś by ze mną była to chyba tylko dlatego, że żaden inny tymczasowo jej nie chciał, ale i tak jakby się jakiś przystojniak pojawił na horyzoncie to by mnie rzuciła dla niego. Nawet nie mam co się starać o dziewczynę dopóki nie zarobię tyle by mieć samochód, drogi telefon i kasę na zagraniczne wycieczki.

Dziewczyny chcą mieć high life, imprezy i lans, a nie szare zwykłe życie w m2 i etat w korpo. Żadna nie chce zwykłego kolesia, chce takiego co zabierze je na wakacje, kupi im rzeczy którymi będzie mogła się chwalić wśród koleżanek "patrzcie jak mi teraz dobrze, jakie mam życie". Zdjęcia na fb z wakacji, zdjęcia na instagramie jedzenia z drogich restauracji, wielka klata ich faceta i zdjęcie kubka po kawie ze starbucksa w uchwycie w nowym mercedesie, tego chcą dziewczyny. To widać przez lajkowane zdjęcia, facebooki, instagramy, tublry. Taki mamy klimat, trzeba się z tym pogodzić i albo gonić za ideałem, albo odpaść z wyścigu i samotnie spędzić stulejkowy żywot.

W sumie, jakbym nie wychodził z mojej jaskini to nie wiedziałbym, że nie mam szans na dziewczynę bo nie widziałbym ludzi na ulicach. Siedziałbym w spokoju przed kompem 24/7 i bym był spokojny w duchu myśląc "wystarczy, że wyjdę do ludzi i jakaś się znajdzie", jak już ktoś wychodzi do ludzi to marzenia się rozwiewają i staje się jasne, że nie ma szans, a tak można było żyć w błogiej nieświadomości. Więc takie rady jak "wyjdź do ludzi", "zacznij biegać", "życie nie jest takie jak pokazują internety" są kompletnie z dupy i do dupy. Lepiej dla stulei siedzieć w domu, trzeba znać swoje miejsce, nie wychylać się. Społeczeństwo zawsze było podzielone na klasy, teraz też tak jest, nie ma co się oszukiwać, nie dla psa kiełbasa, co można wojewodzie to nie tobie smrodzie itp, nie dla brzydkiej stulei szczęśliwe życie, miłość i związki.

Dlatego wychodzenie z piwnicy gdy się jest stuleją nic a nic nie pomaga, może tylko wpędzić w kompleksy i depresję.
G.....2 - #feels #gorzkiezale #przegryw #zwiazki #rozowepaski #stulejacontent #smutna...

źródło: comment_PgLDl5PDaiXu5vhvAPafFtM9mA0JW7Vj.jpg

Pobierz
  • 127
  • Odpowiedz
A od lasek się odpędzić nie może.


@Sheppard25: od jakich lasek?
Poza tym pasja to określenie bardzo ogólne - jak się niczym nie interesujesz i jesteś nudny jak flaki w oleju, ale Ci z tym dobrze to spoko, Twoja brocha. Ale jak zaczynasz narzekać na to, że jesteś nudny, to się bierzesz w garść i zaczynasz próbować w życiu tego, co da Ci frajdę. Taka oldschoolowa jestem...

A są jakieś inne? Tak szczerze, znasz jakąkolwiek parę gdzie to kobieta zarabia więcej i nie mówię tu o tym, że facet ma czasowe problemy z pracą, ani małych różnicach w kwocie. Zawsze jest tak, że to facet zarabia więcej, zawsze więcej wkłada do
  • Odpowiedz
@Gaki1992: człowieku skończ to #!$%@? bo ostatnim wpisem już potwierdziłeś, że masz konkretne #!$%@? mózgowe. nie masz kontaktu z kompletnie żadnymi dziewczynami ale #!$%@? widze, ze znasz je na wylot, że każda zdradzi jak tylko pojawi sie na horyzoncie kyos bogatszy i #!$%@? kazda marzy o high life no ja #!$%@?, lecz sie albo zrob cos ze soba
  • Odpowiedz
@matra: chodziło mi to o, czy na prawdę sądzisz że trzeba miec pasję żeby mieć dziewczynę. Bo jeśli tak, to idąc ulicą i pytając statystycznego faceta, każdy powinien mieć jakąś pasję. Jakoś mi się w to nie chce wierzyć.
  • Odpowiedz
@tux3284: Dzięki za zawołanie ;).

@Gaki1992: Na początek odpowiem na twoje argumenty z mojego punktu widzenia. Widzisz mam owe 184cm wzrostu, więc jestem wysoki... ale ważę też 120kg ;D. Wyglądam jak kaczka, mam śmieszny brzuszek, a jak się nie ogolę, to zarost podkreśla moją drugą brodę. Nie mogę biegać, bo sobie stawy zepsuję, więc jeżdżę na rolkach... a zarabiam w dobrych miesiącach powyżej 1000zł xD! I co? I mam świetnego #rozowypasek !!! Dlaczego? Dlatego, że nie kupiłem tego, co - zdaje się - kupujesz ty, a mianowicie wizji, że kobiety lecą tylko na:
- hajs,
  • Odpowiedz
@Sheppard25: zadajesz mi kolejny raz to samo pytanie, tylko parafrazujesz. Serio, mam w tyłku cudze pasje albo ich brak. Ja sobie cenię ludzi, którzy się potrafią czemuś poświęcić, znasz zasadę swój do swego?
Gość narzeka, że jest zwykły i niczego z nim nie można robić, to albo robi ze sobą coś, żeby to zmienić, albo niech siedzi cicho. Proste.
  • Odpowiedz
@matra: Ja to rozumiem i zgadzam sie (nie chcesz nic zmienic - nie narzekaj) ale nie rozumiem tego dlaczego wszyscy myslicie ze znalezienie pasji jest lekarstwem na wszystkie choroby - to jest dopiero chore :) Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@Sheppard25: Z tą pasją to dobre jest. Najlepsze w tym by mieć pasję to jest to, że nie wszystkie pasje się nadają, bo jak ktoś gra w gierki video, zbiera znaczki, czy czyta książki to takimi pasjami raczej nie zaimponuje dziewczynom, o nie. Hobby to trzeba mieć albo takie co będzie przynosiło dodatkowy zysk, albo coś czym będzie można się pochwalić koleżankom "mój to lubi podróże, ostatnio byliśmy na Majorce" albo "mój to lubi żeglarstwo, to jest dopiero hobby, a nie jakieś książki dla plebsu!".

W życiu nie zawsze się dostaje to co się chcę a przywiązanie do drugiej osoby robi swoje i czasem jak to się mówi mieć lepiej wróbla w garści niż gówno na dachu.


@Papasanbaba: No tak, ale jak ktoś się pojawi lepszy to laska ucieknie, bo nie będzie siedziała z bidokiem tylko poleci na darmowy dom, samochód
  • Odpowiedz
@Gaki1992: Zalezy od charakteru i osobowosci tez.
Ja tez jestem mlody, nosze airmaxy, dosc dobrze ubrany, szczuply z zarostem, jezdze nowym modelem auta na ktore sie wiele ludzi na drodze patrzy a mimo to ze mam 50% zycia jak na tych zdjeciach nie epatuje niczym a dziewczyne mam normalna, ladna i nie skazona takimi rzeczami.
Zmien podejscie. 95% dziewczyn z tych zdjec to zwykle ##!$%@? ale ladniej ubrane i wiecej
  • Odpowiedz
@Gaki1992: Co ty myślisz że kobiety to takie pustaki że jak zobaczy coś lepszego to zaraz od ciebie #!$%@? ? xD nie bądź śmieszny, kobiety lubią stabilność i zapewniam cię jak to normalna uczuciowa panna to nie będzie skakać z kwiatka na kwiatek.
  • Odpowiedz
@Gaki1992:
Bo widzisz, jak nie chcesz byc przecietny jak teraz musisz ciezko pracowac.
Kilka lat popracujesz nad soba, reszta zycia ci sie odmieni na zawsze.

Idz na silownie.
Dbaj
  • Odpowiedz