Wpis z mikrobloga

@hetman-kozacki: W dzieciństwie bałem się starych animacji Disneya, a miałem gdzieś z tym kasetę VHS. Te mordy mnie przerażały. To co prawda tylko inspiracja, ale dobrze pokazuje że normalne to one nie były. Poza tym strasznie dużo tam przemocy, a zły charakter zawsze dostaje w------l, to takie niedzisiejsze :P.
kalpaucjusz - @hetman-kozacki: W dzieciństwie bałem się starych animacji Disneya, a m...
  • Odpowiedz
@hetman-kozacki: Ej tam, nostalgiczne pierdzielenie i tęsknota za młodością kiedy kreskówki były lepsze a trawa była bardziej zielona. Obecnie można znaleźć sporo naprawdę dobrych animacji, nie tylko dla dzieciaków od tych bardziej szalonych czy z "randomowym" humorem takie jak wspomniane wyżej adventure time, te spokojniejsze które zaciekawią nawet laików gdzie przykładem niech będzie świetny miniserial Over the garden wall, czy te skupiające się na szybkiej i zwartej akcji jak Avatar.
Czerwonoswiatkowiec - @hetman-kozacki: Ej tam, nostalgiczne pierdzielenie i tęsknota ...
  • Odpowiedz
@asiekierka: Cały czas miałem na myśli amerykański rynek. Japończycy jako jedyni wciąż posługują się klasyczną, rysowaną animacją (nie uciekają do komputerowej animacji w stylu "Friendschip is Magic"). Taki obraz jest przyjemny dla oka.
hetman-kozacki - @asiekierka: Cały czas miałem na myśli amerykański rynek. Japończycy...
  • Odpowiedz
Japończycy wspomagają się komputerami normalnie


@asiekierka: Wiem. Zamienili ołówki i kartki na ekrany i tablety. Ewentualnie animują komputerowo to, co trudno byłoby rysować odręcznie. Zmieniły się narzędzia, ale nie metoda.
  • Odpowiedz