Wpis z mikrobloga

Ciągle macie jakieś zajęcie, które jest dla was rozrywką i sprawia wam przyjemność. Czytanie książek, oglądanie filmów, granie w gry, bieganie itd. Może nie zawsze takie zajęcie jest waszą pasją, ale jednak was wciąga.
A mnie nic nie ciekawi. Każda czynność to przymusowy zapychacz czasu. Czasem włączam sobie jakiś film, ale wyłączam go po kilkunastu minutach, bo czuję tylko zirytowanie. Nie potrafię dłużej niczym się zająć. Nawet Świat według Ludwiczka przerwałam po kilku odcinkach ( ͡° ʖ̯ ͡°) Z dawnej przyjemności zostało już tylko wspomnienie.

Czym ciekawym można zająć się w wolnym czasie? Jak przezwyciężyć zirytowanie daną czynnością, które pojawia się po kilku minutach? (,)
#niewiemjaktootagowac #przegryw ##!$%@? #anhedonia
  • 84
@PyraPrzeznaczenia: Też mam ten problem, tyle że lvl 17 here i wakacje spędzam przeglądajac Mirko, albo gapiąc się w sufit. A stos książek stoi obok, seriale tez nie wciągają, cieżkie życie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@azetka: @PyraPrzeznaczenia: Ok bo zaraz nie będę mieć internetu w skrócie:

Tydzień pod namiotem z dala od cywilizacji. Nie chcecie? To się zmuście. Bardzo dużo problemów podobno wynika z "cywilizacyjnego" życia, zegar biologiczny tak bardzo #!$%@?, że po prostu źle całemu ciału. Co można robić? Z jednej strony niewiele, z drugiej, jeśli obie znajdziecie dobre miejsce wszystko. Nie brać komórki, albo ją wyłączyć i NIE WŁĄCZAĆ, nie brać muzyki, nie
Musisz sobie tylko dać pomóc, komuś.

Zapraszam na PW.


@Tobian: hahaha podryw na psychoterapeute :D. Swoja droga @PyraPrzeznaczenia jak najbardziej moze poradzic sobie sama, a jak juz, to moglaby sie umowic z @azetka na jakas wspolna aktywność. Pozostac w kontakcie i wzajemnie sie motywowac. Na pytanie czemu moglyby chciec siegnac po takie rozwiazanie musza sobie juz odpowiedziec same. Jednakze niezmiennie creepy jest takie "zapraszam na PW". Jezeli jestes jednym na 1000
@Falcon: Wiesz, mam dobry wpływ na kobiety, ale jak nie chce to nie zmuszam. Jest to jej świadomy wybór co będzie robić. Nie chce pomocy, to jej nie udzielę.
@PyraPrzeznaczenia: też tak mam, ale do robienia wielu rzeczy "zmuszam" się w myśl zasady: "jeśli dzisiaj zacznę coś robić to za rok będę w danej dziedzinie niezły" Na mnie to zaczęło działać w momencie gdy #!$%@?łem 1,5 roku na nic nie robienie. Paradoksalnie taka stagnacja może pomóc i świadomość tego, że zmarnowało się spory okres czasu może być niezłą motywacją
@PyraPrzeznaczenia: nie mam pojecia co ci moze dolegac, ale ja mam tak samo.


Tylko w miedzy czasie wykryto u mnie anemie, ktora leczylam przez ponad 4 lata i dalej mam niskie wyniki, ale juz na granicy normy. No i ogolnie, zdrowie mi zupelnie nie dopisuje.
Ale w ciagu ostatnich paru lat, probowalam grac na gitarze, szyc na maszynie, a nawet bawic sie w decupage i nic mnie nie zajelo na dluzej
@PyraPrzeznaczenia: czasami przez przypadek można odkryć/poznać swoją pasję... gdyby nie to, że szwagier 20 lat temu nie potrzebował gitary, pewnie teraz nie zajmowałbym i interesował grą i muzyką. Nie poddawaj się, może tuż za rogiem czeka Cię coś co zmieni Twoje życie ;) pzdr