[P.....a]

Ciągle macie jakieś zajęcie, które jest dla was rozrywką i sprawia wam przyjemność. Czytanie książek, oglądanie filmów, granie w gry, bieganie itd. Może nie zawsze takie zajęcie jest waszą pasją, ale jednak was wciąga.
A mnie nic nie ciekawi. Każda czynność to przymusowy zapychacz czasu. Czasem włączam sobie jakiś film, ale wyłączam go po kilkunastu minutach, bo czuję tylko zirytowanie. Nie potrafię dłużej niczym się zająć. Nawet Świat według Ludwiczka przerwałam po kilku odcinkach ( ͡° ʖ̯ ͡°) Z dawnej przyjemności zostało już tylko wspomnienie.

Czym ciekawym można zająć się w wolnym czasie? Jak przezwyciężyć zirytowanie daną czynnością, które pojawia się po kilku minutach? (╯︵╰,)
#niewiemjaktootagowac #przegryw ##!$%@? #anhedonia

[c.....z]

@PyraPrzeznaczenia: Mam tak samo jak ty (╯︵╰,)

[P.....a]

@czuowiek_nietoperz: (╯︵╰,)

[Falcon]

@PyraPrzeznaczenia: takie u lekarza, moze masz jakas anemie czy cos...

A z innych rozwiazan - poszukaj zajecia, ktore ma sens. Najlepiej w krotkim horyzoncie czasowym.

Masz komputer i internet - mozesz nauczyc sie programowania. Nie jest to moze przyjemne (przez pierwszych 10 lat) ale satysfakcja jest nieziemska.

Sport jest dobry, gdy sie na nic nie ma ochoty. Oczywiscie latwo nie przyjdzie, ale po treningu bedziesz sie czuc lepiej.

Wyjscie na dwór

[v.....6]

@PyraPrzeznaczenia: cumpelo, to mogą być początki depresji

mam podobnie, też bardzo często zaczynam coś robić, a w trakcie zdaję sobie sprawę, że marnuję czas, a następnie nic nie robię

czytanie książek ostatnio strasznie mnie nudzi, ale z DOBRYMI filmami i grami nie mam żadnego problemu. Może to właśnie kwestia tego, że nie oglądasz niczego/nie gracz w nic interesującego?

[t.....a]

@PyraPrzeznaczenia: to jest właśnie #!$%@? umysłu spowodowane nadmiarem internetu. Stan permanentnie rozproszonej uwagi. Czytaj książki.

[F.....a]

@PyraPrzeznaczenia: Znajdź se chłopa.

[P.....a]

@twardziel_psychopata: Internet to ostateczność. Zauważ, że ja w internecie nic nie robię. Nie gram w gierki, nie oglądam filmików.
Z czytaniem książek mam tak, jak z oglądaniem filmów. Przerywam po kilku minutach, mimo że mam co czytać.

[azetka]

@PyraPrzeznaczenia: faktycznie mamy tak samo ( ͡° ʖ̯ ͡°) tzn. jak się zaprę to mogę coś robić, np. regularnie ćwiczyć (to mi w miarę sprawia przyjemność), ale trochę bez sensu, żeby zmuszać się do oglądania filmów... (tutaj śmieszne jest to, że ciężko mi skupić uwagę i czerpać przyjemność z oglądania, ale już po oglądaniu potrafię ocenić czy mi się podobał, czy nie, wtf)
Zawsze tak miałaś? Bo

[P.....a]

Bo ja pamiętam niestety czasy, kiedy coś naprawdę potrafiło mnie wciągnąć i nie wiem, jak do tego wrócić

@azetka: Też pamiętam czasy, kiedy coś potrafiło mnie wciągnąć i też nie wiem jak do tego wrócić. Czasem czuję jakiś zapał zanim zacznę coś robić, więc to podobne uczucie, tyle że ten zapał mija mi po kilku minutach. Wtedy tak smutno i pusto w głowie się robi.

Zawsze tak miałaś?

@azetka: Wydaje

[azetka]

@PyraPrzeznaczenia: no to pjona. U mnie to już niestety trochę dłużej.

[P.....a]

@azetka: jak żyć azetko, jak żyć...

[azetka]

@PyraPrzeznaczenia: nie wiem Pyro. Jak znajdziesz sposób, to daj znać :v

[azetka]

Co tu się usuwa?

[Cointreau]

@azetka: też bym chciał wiedzieć, chyba ktoś ma ból dupy

[bkwas]

@azetka, @PyraPrzeznaczenia: A macie problem ze snem?

[Svetlan]

@PyraPrzeznaczenia: dobra książka, idź na spacer, a ja od siebie polecam porządki i majsterkowanie. W moment zleca ci 2-3h :)