Wpis z mikrobloga

@normanos: Mi kiedyś córa narzygała za koszulkę. Podnosiłem ją do beknięcia po karmieniu - zabrakło dosłownie 3 sekund, więc chwyciła mnie za koszulkę, narzygała za dekolt, a następnie pełna radości (bo lżej na brzuszku) przytuliła się z całej siły :v

Poza tym większych przejść nigdy nie miałem, a może po prostu bardzo skutecznie wypieram je w pamięci ( ͡° ͜ʖ ͡°)