Aktywne Wpisy
precz_z_komunia +540
Mam lvl 40+ więc dla większości z Was jestem już staruszkiem. Obserwuję i pasjonuję się polityką od 25 lat. Chciałem Wam opowiedzieć trochę o tych wyborach w których właśnie braliśmy udział, o tym jak się pomyliłem co do młodych i podziękować Wam - stanęliście po stronie Polski, demokracji i Waszej przyszłości. Ale po kolei.
Te wybory były najważniejszymi, w mojej opinii, ważniejszymi wyborami niż te z 1989 roku. To były wybory o
Te wybory były najważniejszymi, w mojej opinii, ważniejszymi wyborami niż te z 1989 roku. To były wybory o
Właśnie czytam komcie pod nowym filmem Gonciarza w którym się tłumaczy. A tam się dowiaduję, że 29 latka nadal jest nieświadomym dzieckiem który ma nierozwinięty mózg XD
#gonciarz #grooming #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
#gonciarz #grooming #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow #blackpill
25 maja 1961 roku, kilka miesięcy po zaprzysiężeniu na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, John F. Kennedy przemawia przed Kongresem. Poruszył wtedy temat, który elektryzował świat od zakończenia drugiej wojny światowej – eksplorację kosmosu. W momencie jego przemowy USA przegrywało wyścig kosmiczny ze Związkiem Radzieckim, czego najświeższym przykładem był Jurij Gagarin, który pozdrawiał swój kraj i partię sponad górnych warstw atmosfery 12 kwietnia 1961 roku (Amerykanie tego samego dokonali niespełna miesiąc później). Kennedy podczas swojego słynnego wystąpienia przeniósł ambicje Jankesów na zupełnie inny poziom – zapowiadając, że w ciągu najbliższej dekady obywatel USA stanie na powierzchni Księżyca. Ba, nie tylko stanie, ale i z niego powróci, co w tamtych czasach (i z ekonomiczno – technicznego punktu widzenia) nie było wcale takie oczywiste.
Założenia techniczne były proste – potrzebny był statek, który wytrzyma minimum sześciodniową podróż w przestrzeni kosmicznej oraz rakieta, zdolna do wyniesienia go w przestrzeń. Jej powstanie dawało w wyścigu kosmicznym gigantyczną przewagę i mogło przesądzić o jego ostatecznym rozstrzygnięciu. Jak pokazała historia – przesądziło a spory udział mieli w tym… Niemcy.
Pracami nad nową, najpotężniejszą jak dotąd rakietą kierował bowiem… Werner von Braun, który w historii zapisał się jako twórca rakiet V2, mających być tajną bronią Nazistów trakcie II wojny światowej. To właśnie on opracował rakietę Saturn V, zdolną do wyniesienia na orbitę 118 ton ładunku. Dla porówniania, Saturn I, brany w pewnym momencie pod uwagę jako rakieta nośna programu Apollo mógł wynieść zaledwie… 11 ton. Statek zmierzający w kierunki Księżyca składał się z trzech części: modułu dowodzenia, lądownika i modułu serwisowego. Każdy z nich (co jest dość oczywiste) również został skonstruowany specjalnie z myślą o programie eksploracji Srebrnego Globu.
Cała procedura startu i lotu przebiegła bez większych niespodzianek i jest ogółowi dobrze znana, więc nie ma sensu jej tu przytaczać. Ciekawe są za to teorie, jakie wyrosły wkrótce po udanej misji Apollo 11. Wśród nich wymieniać można: sfingowanie całej misji, począwszy od startu aż do lądowania, spreparowanie lądowania na Księżycu (przy czym Armstrong i spółka mieli go tylko okrążyć) czy baczną obserwację całej misji przez pozaziemską cywilizację, która spotkała się z astronautami na powierzchni Księżyca.
To jednak nie miejsce, by roztrząsać takie kwestie. Pewne jest jednak, że mimo zaangażowania ogromnych środków Amerykanie liczyli się z ryzykiem spektakularnej klęski. O tym, jak poważnie brali ją pod uwagę najlepiej świadczy fakt, że Richard Nixon miał przygotowane specjalne przemówienie na wypadek śmierci astronautów, przygotowane były również specjalne ceremonie żałobne.
Szczęśliwie jednak zarówno pierwsza, jak i kolejne misje księżycowe w komplecie się powiodły.
#kosmos #mirkokosmos #fizyka #astronomia #ciekawostki #piszeestel
Komentarz usunięty przez autora
Zgubili (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@hopin8krzys: I to chyba kilka ładnych lat (w 1965?) po przemowie Kennediego. Początkowo chcieli lecieć na Marsa.
@Eestel: niby piąty test miał szanse zakończyć się powodzeniem...
@Kajoj: raczej pofalowana niż powiewająca - ot tak się ułożyła
@enron:
W którymś z odcinów specjalnych Pogromcy Mitów sprawdzali czy lądowanie na księżycu to nie fake i właśnie powiewająca flaga byla jedną z teori którą sprawdzali.
@hopin8krzys: o ile się nie mylę to amerykanie zostawili tam zwierciadło które posłużyło do zbadania odległości między Ziemią a Księżycem.
Najlepsze jest to że te ślady butów, łazika itd. zostaną tam już na wieki (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Ale głosiciele teorii spiskowych będą twierdzili że przecież do tego nie trzeba było żadnych ludzi na Księżycu (co zresztą jest prawdą, chyba że jednak nie dało się tego zrobić w tamtych czasach - nie znam się na tyle).