Wpis z mikrobloga

Czyli nie mam prawa się przeprowadzić w polsce?

Jeśli mam się wynieść do nowego miasta to mam wziąć kawalerkę czy pokój? Nie zamierzam płacić fortuny za kawalerkę. A pokój co mam z obcymi ludźmi? Skąd mam wiedzieć czy nie jest ćpunem czy innym dopalaczersem.
I nie zamierzam nabijać kasy śmieciom od wynajmu skoro w tym kraju wynajem kosztuje tyle co raty kredytu. Na zachodzie jest normalnie tam wynajem jest kilka razy tańszy od kupna. I można żyć jak człowiek i migrować jeśli się lubi za pracą lub zmianą.
A tu w polandii tam gdzie się rodzisz tam wegetujesz nie ważne czy pasujesz i czy masz pracę. I zdychasz w tym samym miejscu.
A może się wyniosę do innego państwa? Ile kosztuje mieszkanie lub wynajem w stolicach ukrain, rumuni, słowacji, czech. Ale nie znam języka.

Przecież zamiast się robić lepiej w tym chorym kraju jest coraz gorzej. Koszty wynajmu i mieszkań rosną w tempie wykładniczym a pensje spadają.

Może po prostu domy i mieszkania w polsce nie powinny być z betonu bo was nie stać na niego tylko z papieru albo kału tak jak w afryce?

#polska #wynajem #warszawa #trojmiasto #krakow #wroclaw #miasta #urbanistyka #mieszkanie #pytanie #oswiadczenie #gorzkiezale #praca #pracbaza #kiciochpyta #oswiadczeniezdupy #poznan #lodz #emigracja #ukraina #czechy
  • 21
  • Odpowiedz
I nie zamierzam nabijać kasy śmieciom od wynajmu skoro w tym kraju wynajem kosztuje tyle co raty kredytu.


@bez_pracy_brak_kolaczy: A ile ma kosztować? Ktoś ma kupić mieszkanie i dopłacać, żebyś sobie mógł mieszkać?

zarabiam na komputerze (ale nie pracuję dla polaków) jakieś 70zł/h netto a mnie nie stać na kawalerkę


@bez_pracy_brak_kolaczy: 70 netto/h to ponad 12k na rękę miesięcznie i ciebie nie stać na kawalerkę za 1-1,5k? Chyba,
  • Odpowiedz
Bzdura nr 1. Rata kredytu jest uzależniona od wkładu własnego oraz od historii kredytowej.


@test_user: od tego co wypisałeś są uzależnione co najwyżej odsetki. A podawanie tu wkładu własnego jest debilizmem bo tak samo możesz wkład własny użyć na ileś miesięcy/lat wynajmu.

W większości wypadków rata kredytu jest niewiele wyższa niż kosztowałby
  • Odpowiedz
Chyba, że zarabiasz 70 zł/h od czasu do czasu, to w ten sposób ja nie raz zarobiłem i kilka tys/h.


@Arrival: zarabiam tyle za każdym razem kiedy pracuję. I nawet odliczyłem od tego czas/koszt znajdywania tej pracy.
Tylko ja nie jestem niewolnikiem i nie sprzedaję 80% mojego życia.
70zł/h daje 21.4 GODZIN pracy na głupią kawalerke 1.5k zł. Czyli mam niszczyć i sprzedawać 21.4 godzin MIESIĘCZNIE (5h tygodniowo) tylko po
  • Odpowiedz
21.4 godzin MIESIĘCZNIE (5h tygodniowo) tylko po to żeby mieć prawo nie być bezdomnym i mieszkać w betonie?

Cejrowski miał rację, w tych krajach 3go świata się żyje lepiej niż w takich krajach jak polska, tam nie musisz bić się o bycie niewolnikiem żeby nie być bezdomnym i nie zdechnąć z zimna i głodu. Domu nie trzeba bo jest ciepło, jedzenia pełno z morza, palm, lasów.

@bez_pracy_brak_kolaczy: Tak to jest
  • Odpowiedz
u nas wynajem jest kilkaset razy tańszy od kupna.


@staryhaliny: co ty bredzisz. Przecież jak kupujesz to NIC NIE TRACISZ. po prostu zamieniasz pieniądze na mieszkanie i masz je zamrożone. ale możesz sprzedać i odzyskać.
jedyne co możesz płacić to koszt odsetek (jak kredyt) i koszt zamrożenia pieniędzy.
A koszt odsetek jest kilka razy niższy niż wynajem więc po #!$%@? wynajmować? I odsetki płacisz tylko 20 lat a wynajem płacisz do końca
  • Odpowiedz
@bez_pracy_brak_kolaczy: ta, szczególnie że zdecydowana większość zakupów mieszkań, to długoterminowe kredyty. Pozyczasz 300, oddajesz 550 po 30 latach.

Ale tam powyżej to był żart - przeciez porownalem miesięczna opłatę za najem z cena za całe mieszkanie. Po to dalem ":)"

A wynajem ma sens jak planujesz w życiu zmieniac miejsca zatrudnienia i zamieszkania. Jak chcesz być elastyczny.

Ale nie zaczynajmy dyskusji nad wyższością wynajmu/zakupu mieszkania, bo było ich tu setki.
  • Odpowiedz
Pozyczasz 300, oddajesz 550 po 30 latach.


@staryhaliny: dobra dobra, ale weź pod uwagę np.inflację. i z tych 550 może się zrobić 450-500. i pamiętaj że większość płacisz sobie a tylko część banku odsetki.
a ile przez 30 lat zaplacisz za wynajem? a co po tych 30 latach?
W dodatku koszty wynajmu rosną od razu wraz z inflacją, a kredyt wprost przeciwnie,
  • Odpowiedz