Wpis z mikrobloga

@RenjiPro: Miałam nadzieję, że sam przyznasz się do błędu i nie będę musiała pokazywać Ci, że jednak nie masz racji.

Poprawia pan swoich rozmówców?

- Zwykle nie poprawiam, ale zdarzają się sytuacje, kiedy nie wytrzymuję. Dzwoni na przykład telefon, podnoszę słuchawkę, a ktoś pyta: ''Czy rozmawiam z Janem Miodek?'' albo ''Czy to mieszkanie państwa Miodek?''. Robię wtedy znaczącą przerwę i mówię: ''Miodków, mieszkanie państwa Miodków''. Sekretarz Wisławy Szymborskiej prof. Michał Rusinek
@cygan44: Ach, jaki Ty poprawny językowo, jak ładnie zgasiłeś panią... Ale chyba pora, żeby wyciągnąć belkę z własnego oka, zanim się ochoczo rzucisz na wyszukiwanie drzazg w cudzych gałach. Po pierwsze, to "proszę pani", po drugie, to naucz się podstaw interpunkcji, bo kuleją u Ciebie. Po trzecie - ale nie ostatnie - nie wciskaj kitu, facet. Jest to anegdota, którą wiele lat temu opowiadał pan Rusinek, były sekretarz Wisławy Szymborskiej. W