Wpis z mikrobloga

Piję. Czasem zapalę. Nie odmawiam narkotykom. Tak sobie myślę, że niestety taka postawa, zamiast wzbudzać szacunek jako coś pozytywnego, często jest traktowana w społeczeństwie wręcz jako powód do wstydu. Są jeszcze jakieś #rozowepaski , które uważają to za coś wartościowego? ;] #przemyslenia #narkotykizawszespoko
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zwaldemar: Pozytywna jest to, że jak przychodzę rano do pracy i do red bulla doleję prądu, to lepiej pracuję. inni jak zombie z kawo w dłoni. Na imprezie bawię się najlepiej ze wszystkich. Nie ma nic lepszego, niż fajek do piwa. Potrafię czerpać z życia pełnymi garściami, to zasługuje na szacunek.
  • Odpowiedz
@Jajcew: ostatni raz bez używek bawiłem się dobrze na urodzinach w McDonaldzie.
A poranne kolejki do ekspresu? Przecież ci ludzie są uzależnieni od kofeiny. Co się działo, jak dwa dni ekspres był w naprawie, wszyscy tylko o tym mówili "k---a, Bożenko, ekspres nie działa, jestem dziś jak martwa" xD
  • Odpowiedz
Przecież ci ludzie są uzależnieni od kofeiny


@LOLWTF: Kofeinoholicy w ogóle są pocieszni. Nie mogą normalnie funkcjonować bez kawy, ale jak im delikatnie zasugerujesz, że są narkomanami, to święte oburzenie xD
  • Odpowiedz
jak im delikatnie zasugerujesz, że są narkomanami, to święte oburzenie xD


@spatsi: typowy odruch n-------a. "palę bo mi smakuje", "piję, bo lubię", "kawka to z przyzwyczajenia". Ta, takiego wała.
  • Odpowiedz