Wpis z mikrobloga

#gielda Odsłuchałem podcast u Iwucia odnośnie tego jak zabezpieczyć się przed wojną i zaczął opowiadać co on posiada, to pomijając te mieszkania które ponad 50 % jego majątku wynoszą, ma jakieś działki budowlane i ziemię na Śląsku i 2 hektary w Portugalii, więc wszystko o czym mówi odnośnie inwestycji gieldowych to on sam w malutkim stopniu realizuje. Bo do tego zapakowany w obligacje jest, a bardziej ryzykownie w akcje to minimum u niego.
Dobrze ze kupiłem książkę Inwestomatu, zamiast mu do mieszkań i działek się dorzucać
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a bardziej ryzykownie w akcje to minimum u niego.


@Hfishman1: no ciekawe dlaczego xD przeciez o tym pisze w swojej ksiazce, to dziwne by bylo jakby robil inaczej
  • Odpowiedz
  • 66
@Hfishman1 kiedy się nauczycie , że tacy ludzie nie żyją z inwestycji giełdowych , tykko zarabiają na ludziach którzy kupują ich wypociny ? gdyby taki gość żył z inwestycji , nie miałby potrzeby , ani nawet czasu nagrywać filmów , pisać książek czy robić kursów .

tutaj inwestor i posiadacz spółek giełdowych mówi , co sądzi o analitykach , czyli " specjalistach " robiących na przykład analizy spółek i inne opracowania
  • Odpowiedz
  • 1
@Pwado: ale jednak zakłada w tej książce długofalowy wzrost gospodarczy i mając taki majątek mógłby wyjść sporo lepiej niż na tych obligacjach które posiada w takiej dużej ilości.
@freelook jak je rakieta uderzy to wszystko straci, bo ubezpieczenie nie pokrywa wojny. A jak przetrwają to po wojnie mogą być nawet więcej warte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Hfishman1: tylko on tam nigdzie nie twierdzi, że giełda, to jest ten magiczny sposób na dorobienie się. Na każdym kroku powtarza, że klucz to zwiększenie zarobków i minimalizowanie wydatków, a dopiero potem inwestowanie. No i on ma na celu długofalowo pokonywać inflację, żeby zabezpieczyć majątek na starość i dla swoich córek. Nie robi ruchów na maksymalizowanie zysków, bo to nie jest jego celem i otwarcie to mówi. No i chłop
  • Odpowiedz
Przecież on nigdzie nie robi żadnych analiz spółek, ani nie namawia do konkretnych inwestycji. Wręcz przeciwnie, promuje bezpieczne inwestowanie o niskim ryzyku czyli coś kierowanego do przeciętnego, szarego człowieka. Co stoi na przeszkodzie aby spieniężył taką działalność jeżeli przynosi ona pozytywny efekt dla społeczeństwa? Nigdzie nie mówi, że samymi inwestycjami odniesiesz sukces. Wręcz przeciwnie na każdym kroku promuje pracę i zwraca uwagę na to, że to rozwój zawodowy najszybciej cię wzbogaci. Między
  • Odpowiedz
@Hfishman1: nieruchomości nie wynoszą 50% jego całego majątku, tylko „portfela emerytalnego”, gdzie akcji jest zdaje się 30-40%, więc niemało. Oprócz tego ma też portfel ofensywny, którym się nie dzieli, ale podczas któregoś wywiadu podał zdaje się ilość akcji BABA jaka ma i jaki to %,jego portfela i wyszło na to, że ta część ofensywna jest sporo większa niż emerytalna.
  • Odpowiedz
@Hfishman1: Zamiast książek polecam kurs czytania i słuchania ze zrozumieniem. Iwuć promuje BEZPIECZNE podejście do finansów oparte o długoterminową strategię której się trzyma. Zarówno w książce, blogu jak i yt od zawsze mówi o dywersyfikacji. Ma wydzielone % udziały w obligacjach, akcjach czy nieruchomościach i się tego trzyma i nie ważne czy ma 10k, milion czy 12milionów. Rynek akcyjny to jeden z kilku elementów, ale przyjdzie jeden z drugim i
  • Odpowiedz
@Hfishman1: chlop wprost mówi o tym żeby inwestować BEZPIECZNIE i dokładnie takich mówców potrzebujemy w naszym kraju. Bo jak ludzie nauczą się inwestować bezpiecznie to nagle okaże się że gielda i obligacje nie takie straszne i można dzięki temu odkładać i zarabiać pieniądze. Dopiero jak takie bezpieczne inwestowanie bedzie dla każdego Polaka atrakcyjne to dopiero może się zaczac tlumaczenie ludziom co to jest day trading.

A nie jak teraz. Ludzie
  • Odpowiedz
  • 0
@Hfishman1 wiesz co łączy tych wszystkich iwuciow etc? Że dorobili się na książkach i kursach nie na rynku. Cała wiedza za która bulicie jest w internecie
  • Odpowiedz
@micomak: G. Soros napisał kilkanaście książek, V. Niederhoffer dwie, J. Rogers napisał ich 6, J. Greenblatt tez napisał kilka także trochę nie trafiony argument z tymi książkami ale ogólnie masz racje choć nie do końca. Sęk w tym aby odróżnić szarlatanów pokroju Dyzmy21 i innych sprzedawców "oleju z węża" od ludzi którzy faktycznie się tym zajmują.
  • Odpowiedz
ale jednak zakłada w tej książce długofalowy wzrost gospodarczy i mając taki majątek mógłby wyjść sporo lepiej niż na tych obligacjach które posiada w takiej dużej ilości.


@Hfishman1: zaklada, ale nie jest pewni. Obligacje to zawsze bezpieczniejsze aktywo od akcji. Moze nie potrzebuje juz tak szybko pomnazac swojego majatku? Idac twoim tokiem to jak ktos ma duzo kasy to powinien isc w bardziej ryzykowne aktywa...
  • Odpowiedz