Wpis z mikrobloga

@veilofmaya: to samo... Od prawie tygodnia nie brałem leków, bo myślałem, że już mi odpuściło, ale wczoraj miałem smarkową apokalipsę, aż mnie dzisiaj gardło napieprza od podrażnionej przez kichanie śluzówki :/
Na szczęście mam leki pod ręką i dzisiaj jakoś funkcjonuję w pracy