Wpis z mikrobloga

#niepopularnaopinia czy #popularnaopinia ? Szacunek do rzeczy materialnych ,które dostaliśmy lub nabyliśmy jest bardzo ważny. Ja np. Jako materialista z krwi i kości - Szanuję wszystko: Telefon,Laptop itp. A wszyscy, którzy latają z popękanym ekranem w swoim nowym smartphonie, bo (mama mi kupiła, jak rozwalę to dostanę nowy!!!) to często #patologiazewsi #podludzie którzy nie znają wartości pieniądza... Zgadzacie się Mireczki?
  • 155
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: Hajs mam swój, zapracowany własnymi ręcyma. Ekran w telefonie mam popękany. W ogóle szybko zużywają mi się sprzęty. Czy nie dbam? Staram się mimo wszystko, w granicach rozsądku uważać jednak. Ale materialistą to raczej nie jestem. Rzeczy i pieniądze są po to by ich używać, a nie się nad nimi spuszczać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: ja wychodzę z założenia, że to telefon/laptop jest dla mnie, a nie odwrotnie. Co prawda nie biegam z popękanym ekranem (bo jak mi popękał to wymieniłem). Ale generalnie dla mnie to są narzędzia pracy, które mają mi służyć. I tak telefon wytrzymuje mi ~2 lata, laptop ~5 lat
  • Odpowiedz
Jeszcze #techbaza i mam to samo, tele w etui :') ogólnie dbam o prawie o wszystko co się da(np. rower od rodziców do którego mam zapięcie jakbym motor przypinał). W sumie wszystkie odłożone pieniądze to jedynie na ciuchy wydaje, które się nie kurczą w praniu x) innych wydatków póki co nie mam. Zawsze szanuje taki ludzi co mi mówią, że mam w #!$%@? siana, a kto swoje tatusiowe przepił, przepalił
  • Odpowiedz
  • 0
Widzę, że każdy ma różne zdanie. No ale post napisałem bo znam kilku takich ludzi ,którzy nie za bardzo szanują "swój sprzęt" i tak nie są pełnoletni.
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: Kupuje rzeczy wyłącznie za swoje pieniądze i nie trzymam telefonu w super mega zajebistym pokrowcu za 200 zł żeby przypadkiem mi się nie porysował bo po pierwsze nie po to wybrałem telefon właśnie o takim designie żeby teraz szpecić go i pogubiać gumowym kondomem, ogólnie nie rozumiem ludzi którzy na wszystko chuchają i dmuchają żeby przypadkiem coś im się nie stało, przedmioty są po to żeby ich używać a
  • Odpowiedz
Sam w piwnicy nie siedze, co weekend coś robie z innymi ludzmi. Sam czasem wspieram kumpli z osiedla, bo żyłem z nimi za malolata. Rodzice sami sa zadowoleni, w butach z wyższej półki co odkładam 3miechy to ojciec sobie smiga i trigger happy, bo mam juz pare par.
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: hmm to jestem #podludziempodludzi, bo mam z tym problem. Kupuję za swoje, ale nie mam szacunku do rzeczy materialnych. Nie wiem skąd to się bierze. Jak byłam na etapie, że rodzice mi kupowali rzeczy to bardzo je szanowałam. Może dlatego, że wiedziałam jaki jest to dla nich wydatek.
  • Odpowiedz
hahah dawno już takiego kretynizmu nie czytałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wyjdź z piwnicy serio, po pierwsze to naprawdę rzeczy materialne to tylko rzeczy i mi daleko do tego żeby cackać się z telefonem, który ma mi służyć do określonych celów, a nie do tego żeby wyglądał. Chociaż to jeszcze zrozumiem, bo niektórzy mają fioła na punkcie szanowania wszystkiego, ale już pisanie że pęknięta szybka to #patologiazewsi
  • Odpowiedz
@suabo: Bo traktujesz rzeczy materialne jako narzędzia, a nie obiekt kultu. Szanować się jednak je powinno - w pewnych granicach. To nadal tylko rzeczy materialne.
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: Ja byłam dzieckiem, które od małego szanowało rzeczy materialne. Prosta sprawa - miałam starszych braci, którzy np. zanim pozwolili mi obsługiwać pegazusa czy video, najpierw pokazywali mi jak. Do dziś nie rzucę płytą w kąt, bo nauczyli mnie dbać, jak było playstation, a potem miałam np discmana. Dzięki temu, że to rozumiałam, pozwalali mi np brać ps'a do koleżanki - z zastrzeżeniem, że tylko ja mogę je obsługiwać. Nigdy ich nie zawiodłam.
Mam do dziś kilka zabawek, które dostałam 20 lat temu. Zabawkowe pianinko, które nie ma ani jednej ryski, grają na nim dziś moje bratanice. Lalka, której nie brakuje ani jednego ciuszka, smoczka. I nie chodzi o to, że nie były używane - były na maksa. Ale tata przywoził mi je z Niemiec. I wiedziałam, że go nie ma większość roku, bo pracuje, żeby zarobić pieniądze, za które kupował mi te zabawki. Albo poświęcał czas, żeby mi je zrobić - miałam zrobiony przez niego domek dla lalek barbie, łóżeczko dla bobasowych lalek, na które przerobił moje stare duże łóżeczko.
Nigdy nie rzuciłam kredką, nigdy nie obcięłam lalce włosów (no, ewentualnie lekko stylizowałam, ale dzięki temu były jeszcze piękniejsze :D), nigdy nie szurałam maskotką po kałużach. Bracia oddali mi lego, gdy wyrośli - niedawno brat z powrotem je zabrał - dalej w dobrym stanie, by tym razem dzieciaki u niego się bawiły.
Jak widzę czasami te dzieciaki w sklepach, co drą się, że coś chcą - zastanawiam się, jak im nie wstyd. Nie rodzicom, im. Przecież taki 5-latek ma już rozum w głowie i powinien rozumieć, że robi z siebie pośmiewisko. Ja nigdy nie chciałam narazić mamy, by było jej przykro w sklepie, że musi mi powiedzieć, że nie ma pieniędzy, żeby mi coś kupić. Za to, gdy wchodziliśmy do Reala - mogłam od razu iść na zabawki. Mogłam tam siedzieć godzinę, dwie - rodzice zdążyli zrobić wszystkie zakupy i wiedzieli, gdzie mnie znaleźć.
Do dzisiaj zaczynam łażenie po marketach od działu z zabawkami, polecam ten styl życia.
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: akurat szyby w smartfonach zrobione sa z pudru. Ja za mojego nota 2 zaplacilem zywa gotowka wlasnorecznie zarobiona i po poltora roku ekran sie naprezyl i pekl. I tak laze juz rok z popekanym ekranem i jakos zyje. Gorzej ze juz hardware i software pada smarfony sa celowo robione zeby po kilkunastu miesiacach zaczynala sie padaka bo trzeba przeciez kupic nowy model( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: kupiłem laptopa za swoje zarobione pieniądze, 5 rok, laptop prawie jak nowy i działa dobrze, żadnych rys itp
znajomi mają już swoje 2-3 laptopy w ciągu tych 5 lat, w każdym powyrywane klawisze, porysowane ekrany i popękane obudowy, ledwo się włączają

taka prawda, za swoje się szanuje, a darowane ma się w dupie. Czasem synka/córeczkę tatusia idzie poznać od razu, szczególnie jak ktoś ubiera się w jakieś mega markowe
  • Odpowiedz
@Master_of_keczuk: również szanuję wszystko. Nie rozumiem jak można nosić telefon bez folli/szkła, laptopa w jakiejś obskurnej torbie. Jak patrzę na komputery kolegów z roku, które się walają po podłodze w akademiku, albo noszą je w siatkach to mi się słabo robi ( ͡° ʖ̯ ͡°) A szacunku do rzeczy i pieniędzy nauczyli mnie rodzice, za co bardzo im dziękuję.
  • Odpowiedz