Wpis z mikrobloga

Mój #rozowypasek krzyczy na mnie, że każę jej nie jeździć tyle samochodem. Mówi, że tak robią tylko #przegryw. Do #pracbaza ma 1 km. Słownie - jeden kilometr. Ale nieważne, gdyby miała 100 m. to też by jeździła autem, bo to siła przyzwyczajenia. Często tak sobie podjeżdża do sklepu czy do innych miejsc. No i muszę jej teraz udowodnić, że to lekko niepoważne, szczególnie w lecie. Czy znacie jakieś #rozowepaski, a przy okazji #ladnapani, które jeżdżą #rower do pracy lub są po prostu #wygryw typu #wykopowyprogramista?
  • 26
@majk3l: Ja jeżdżę do roboty autem, a mam 1km. Chociaż ostatnio zacząłem spacerować.
Całkowicie ją rozumiem, jeśli nie ma problemów z parkingiem, to why not. A nuż widelec, będzie musiała coś po robocie załatwić? Spacer 1km to kawałek zajmie, a będzie coś niecierpiącego zwłoki (jak trupojad abstynent #pdk), to będzie miała już auto przy sobie.
@stateless: No nie dużo. Do 20 minut. Bo mam te 1.5km w sumie dokładniej mierząc. Co niewiele zmienia ;) Jak mówiłem, powoli się przerzucam na spacery, chyba że wiem że po robocie gdzieś jadę.
Więc mam 40 minut vs 8 minut. Przez te 30+ minut zarobię więcej niż spalę benzyny, nawet przy tym moim starym benzyniaku (#bogactwokuhwa).
Ale na pewno lepiej się czuję w pracy jak se spacer zrobię (chyba
@majk3l: A jak z ćwiczonkami u Was? Chodzi mi o to, że jak olewacie ćwiczonka to ona jest rozleniwiona i przyzwyczajona do udogodnień takie jak jazda autkiem 1km czy jazda windą na pierwsze piętro. Może warto zachęcić ją do ćwiczeń (fitnesik czy coś- za paliwko na dojazd do pracy by akurat wyszło-a zdrowiej i lepiej) i wprowadzić zdrowszy tryb życia. Jeśli chodzi o ekonomiczne podejście to skoro płaci to ciężko będzie
Oczywiście ja za to płacę. Ona zarabia 2,5k. #rozowypasek "nie rozumie mojego podejścia do życia". Pójść nie pójdzie, bo ją zgwałcą. Rowerem nie pojedzie, bo spoci się jak świnia, nie ma się gdzie umyć. Znajdź sobie młodszą laskę i koniec. Obrażam ją, gardzę nią, jak ja ją traktuję, jak zło konieczne? Hurr Durr. No i tyle z dyskusji.
@worldmaster: @Keepor: @stateless:
@majk3l: Ludzie do pracy czy szkoły i po 100km jeżdżą pociągami czy busami, (20km busem po Wawie do pracy/szkoły to norma) a ona km nie przejdzie. Nie daj sobie na głowę wejść, bo przekabaci Cie o te dojazdy, a później jeszcze coś wymyśli(pisze to głównie dlatego, że Ty to sponsorujesz) i stworzy sobie nawyk taki. Nie mówię abyś blokował wszystko co ona powie, ale kiedyś trzeba postawić granicę(oczywiście powinna się zmieniać
@Keepor: @majk3l: @stateless: a jaki rodzaj pracy wykonuje? Jestem w stanie zrozumieć, że czasami taki jest hmmm wygodniej z punktu widzenia czasu. W przypadku gdy musi obsługiwać klienta i ma w pracy dress code może to być dla niej uciążliwe by jeździć np w mini. Opcja przebrać się może w ogóle nie wchodzić w grę. Myk jest taki, że zazwyczaj #rozowepaski przykładają nadzwyczaj dużo uwagi do swojego wyglądu co
@ksiak: Moja zona ma scisly dress code i chodzi do pracy 2km na pieszo. Bedac na miejscu przed czasem przebiera sie i tyle. Dla chcacego nic trudnego a wymowek jest tak duzo zawsze, jak sie czegos nie chce robic, ze glowa mala :)