Wpis z mikrobloga

Historia sprzed paru lat. Po roku związku.

Ona:Wiesz...trochę wstyd, że w tym wieku (wtedy 25lvl) nie masz jeszcze własnego auta.
Ja:Aha (tutaj myślę czy ona to naprawdę powiedziała, #!$%@?.jpg i trochę żal)

Zachowaj fason, szkoda nerwów, ściskaj zęby przez 2 tygodnie, kup samochód i zerwij z nią w tym samym dniu. Na koniec przeczytaj jej status na gg - "przecież ja nic nie zrobiłam". Poezja dla oczu.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #truestory #bekazpodludzi
  • 20
@Muk_Use_Acid: Służył dzielnie przez parę lat, ale już zamieniony na inny.
@phariseo: Też tak myślę. Lepiej jak takie rzeczy wychodzą szybciej. Jak różowy zaczyna systematycznie robić #!$%@?ę z logiki i pozwalać sobie na robienie mi gówna z mózgu przede wszystkim przez manipulację mną to perma ban z miejsca. Straszny typ kobiet, na szczęście nie wszystkie takie są.
Dobra, ostatnia historia jeszcze. Chciałem kiedyś zabrać gdzieś różowego, ale plan był taki,
@TestMikrofonu: Nawet się nie łudź, że łatwo znajdziesz normalną kobietę.
Ja normalnej szukałem 8 lat, przez ten czas spotykałem się z różnymi - w końcu się udało.
Takie akcje są w efekcie dla ciebie korzystne, bo nauczysz się błyskawicznie rozróżniać #!$%@? od porządnego #rozowypasek (który, powtarzam, jest ultrarzadkim zjawiskiem).
Najważniejsze, to nie usprawiedliwiać sobie w głowie - "to różowy pasek, one tak mają", "no poza tym to jest spoko, nie
@phariseo: > "to różowy pasek, one tak mają"

Dokładnie takie myślenie pojawia się po pewnym czasie + usprawiedliwianie właśnie. Ja już na to nie pozwalam po prostu, bo szkoda mi psychiki. Mam jednak nadzieję, że poznam jeszcze kogoś dla siebie. Cieszę się życiem, a przez wcześniejsze doświadczenia jestem bardziej pewny siebie i różowe zauważają to.