Wpis z mikrobloga

@Alyn: tak myślałem, chodzi mi po prostu o to, że konsekwencje za brak tablicy są w Polsce dużo mniejsze, niż za coś takiego (można nawet wylądować w więzieniu, choć pewnie ograniczyłoby się do grzywny lub zawiasów), nawet jeżeli intencje były uczciwe.
  • Odpowiedz
@Gibbon: można podciągnąć pod wprowadzanie w błąd funkcjonariusza policji lub fałszerstwo. Jak to jest zrobione w celu zastąpienia oryginalnej, zgubionej tablicy, to w sądzie pewnie przejdzie albo skończy się na niewielkiej grzywnie + konsekwencje za brak ważnej tablicy, ale jeżeli chodziłoby o uniknięcie mandatu, to konsekwencje są znacznie poważniejsze niż przy braku/częściowo zasłoniętej, bo to już nie wykroczenie drogowe.
  • Odpowiedz
@Gibbon: jeżeli to jest zrobione w celu wprowadzenia w błąd funkcjonariusza, to tak jest na to paragraf - zwykle podciągane pod Art. 65. kw (jednak to jest jeszcze wykroczenie, póki nie zarzucą fałszerstwa). Tą sytuację odróżnia się od nieczytelnej tablicy lub jej braku właśnie ze względu na umyślne działanie prowadzące do wprowadzenia w błąd. Jak "dorobisz" sobie zgubioną tablicę, to linia obrony jest bardzo prosta, ale wciąż nie masz ważnej
  • Odpowiedz