[Postronny]

@Lim3: Czyli teraz potwierdzasz, że można być wstanie dzwonić a nie być wstanie chodzić?

[L.....3]

@Postronny: po prostu w większości przypadków ludzie są w stanie wrócić sami a "odprowadz" to widzimisię.
Nie znaczy to wcale, że nie zdarzają się takie przypadki, z tym, że raczej rzadko ;)

[L.....3]

@Postronny: no, no, jasne

[L.....3]

To była ironia zwyczajna, w odpowiedzi na post "lobuz kocha najmocniej" który z niewiadomej przyczyny skierowałes do mnie.

[L.....3]

@MagnitudeZero: wyżej pary do Cie, ale nie zawołałam wtedy ;)

[L.....3]

@Postronny: nigdzie nie tupie, zwyczajnie dalsza dyskusje z Tobą uważam za bezcelową, bo nie będę się przepychala o to kris ma rację.
Opieram się na swoich obserwacjach, Ty na swoich i tyle.

[L.....3]

@MagnitudeZero: czyli rozumiem, że odmowa przyjścia pod klub to brutalność? Nie przesadzaj ;)

[L.....3]

@Postronny: w takim wypadku wystarczy odrobinę odczekać, no ale co ja tam wiem.

Dyskusje z Tobą kończę, widocznie nie każdy musi ogarniać patologiczne picie aż do stanu w którym nogi odmawiają posłuszeństwa.

Pozdrawiam ;)

[Misiuuszatek]

@Meara: gratuluję