Wpis z mikrobloga

Coś strasznego... W robocie u znajomego młoda babeczka dostała umowę o pracę na czas nieokreślony. Po 2 tygodniach oznajmiła, że jest w ciąży (3 miesiąc) i to na dodatek zagrożonej (bo poroniła wcześniej w tym roku), w związku z czym od razu idzie na urlop...
Mała firma (coś koło 20 osób) i zatrudnili babeczkę, którą nie zobaczą przez 3 lata. Etat zajęty, płacić trzeba, a robić nie ma komu... Mój kraj taki piękny....
Nic dziwnego, że nikt nie chce zatrudniać kobiet, bo się można nieźle naciąć ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ja rozumiem, że ktoś musi rodzić bachory, cobyśmy mieli później skąd emerytury mieć, ale coś takiego jak powyżej jest przegięciem... W żadnym wypadku nie powinno to spadać na pracodawcę, bo co on winien? - Przez rok musi płacić a pracownika nie ma.
Jak tak dalej pójdzie, to wszyscy będą zatrudniać albo samych facetów, albo kobiety po 50.

  • 137
@FotoDieta: no to słabo trafiłem. Może dla Ciebie to nie problem rotacja pracowników. U mnie pół roku stracone, a pieniędzy tyle, że miesiąc pensji to przy tym pikuś. Bo jakaś kretynka chce sobie pożyć na czyjś koszt - nic dziwnego, że facet będzie pewniejszym pracownikiem.