Wpis z mikrobloga

1. Gazeta tygodniami oczernia znanego dziennikarza. Rujnuje mu życie. Kariera budowana starannie przez dekady w gruzach. Gazeta z lubością analizuje, ile dziennikarz wtarł sobie marihuanen w dziąsła. Wchodził na YouPorna czy może na RedTjuba? Między wierszami insynuuje molestowanie seksualne i mobbing. Wszystko oparte o zeznania wiarygodnych świadków i ofiar: X., Y. i Z. A może A., B. i C.? Kto by wnikał. Wystarczy, że redakcja zna personalia. Dziennikarz wytacza proces. "Nic nie wywalczy".

Dobrze mu tak. Reżymowa kukiełka. Pa Seba, dostał za swoje. Kopnij. Płomień bedzie.

2. Dziennikarz telewizyjny pomyłkowo powołuje się na cytat z fejk konta córki Dudy na Tweeterze. Konta, wbrew twierdzeniom co bardziej uniezależnionych od rozumu, wcale w nieoczywisty sposób fejkowego. Przed wypłynięciem sprawy 73% wykopków ma problem ze stwierdzeniem - profil li to prawdziwy, czy nie? Dziennikarz przeprasza. Aktor przeprasza. Telewizja przeprasza. "Kinga powinna ich pozwać o 10 mln!!!!!!1".

Gorące i główna #!$%@? od góry do dołu duplikatami w temacie. Ten bardziej cwel. Nie, tamten bardziej cwel.

Hipokryci.

#neuropa #4konserwy
  • 54
@Spaceman_:

Skoro przeglądali je aż do lutego to powinni się z łatwością domyślić, że to fejk.

W jaki sposób powinni się z łatwością domyślić? OK, mogli pewnie lepiej zweryfikować źródła. Ale pisanie że "konto było oczywiście fejkowe" jest jawną obrazą rozumu. Przejrzyj wpisy z tej Kinii na wypoku sprzed afery. Albo gorące z konta fejk-Sznuka - chyba jeszcze bardziej oczywistego? Zobacz, ile osób pyta, czy to prawdziwe konto. A
@Spaceman_: ale to jakaś nowość w mediach? Są gorsze media w temacie bezpodstawnych oskarżeń i przeinaczania faktów. Po prostu zawstydzająca sytuacja, ale przeprosiny powinny wystarczyć.
Nie mogę tego wykluczyć, ale mapandowut?


@Dutch: błagam. Lis nie kryje się ze swoimi intencjami. Czytam go często i oglądam. To nie jest neutralny dziennikarz żeby taka "omyłka" pozostała bez echa.
@Spaceman_:

błagam. Lis nie kryje się ze swoimi intencjami. Czytam go często i oglądam. To nie jest neutralny dziennikarz żeby taka "omyłka" pozostała bez echa.

Jako praktyk prawa kieruje się w takich sprawach zasadą "cui bono" :) Po co Lis miałby przy takiej #!$%@? ryzykować karierą? Po co to teraz, skoro gajowy i tak wygra, bo dupska ruszy elektorat, który został w domu przy pierwszej turze? Po co miałby uderzać w