Wpis z mikrobloga

Trochę beka Mireczki

Dzwoni dziś do mnie konsultantka z pewnej pomarańczowej, francuskiej firmy telekomunikacyjnej, myślę sobie, chcą mi wcisnąć dodatkową usługę, ale nie! O dziwo zajęli się rozprowadzaniem ubezpieczeń, a raczej wciskaniem go naiwnym... Mniejsza o to, miałem w miarę dobry humor i chwilę czasu przy piwku, uznałem, że posłucham dla beki, zawsze to lepiej pić w towarzystwie. No i czyta, czyta... "...warunkiem niewypłacenia odszkodowania może być Pańska śmierć w wyniku prowadzenia motoru o poj. powyżej 50cm^3 (Chyba skutera) lub wzgon w wyniku użycia broni wykorzystującej rozszczepienie atomów, dodatkowo..." Chwila, chwila! Broni atomowej? Ja rozumiem, że mamy napiętą sytuację ale co te francuzy to ja nawet nie... już się poddają? Pośmieszkowałem trochę z konsultantką i grzecznie podziękowałem. Jaki z tego morał Mireczki? Sprawdźcie czy wasze ubezpieczenie na życie nie wyklucza zbrojnego konfliktu atomowego bądź śmierci w trakcie prowadzenia pojazdu mocniejszego od kosiarki!
  • 2
@brocolli: Większość ubezpieczeń ma klauzulę która nie obejmuje konfliktów zbrojnych a w przypadku powstania np. masowych zamieszek podczas pobytu na wakacjach masz chyba 2 dni by się stamtąd wynieść, inaczej ubezpieczenie nie działa. Ale co się tych motocykli czepili...? Jest coś na temat innych pojazdów mechanicznych?