Wpis z mikrobloga

W ramach poszukiwania pracy na kierowcę ciężarówki trafiłem dziś do pewnej firmy wożącej pewną sypką substancję. "2 tygodnie bezpłatnego przyuczenia, potem o grosz mniej za kilometr, niż mają inni kierowcy w tej firmie (warto było zrobić rozeznanie w temacie przed rozmową :) ) i jak by tego było mało, kierownika "nie interesują moje przerwy, u mnie jeździ się na okrągło" Czyli tachograf to fikcja, obowiązkowe odpoczynki to fikcja, czas pracy kierowcy to fikcja. Magnes, magnes i jeszcze raz magnes. Tylko że w razie zatrzymania przez ITD to kierowca może za to dostać nawet 10tys zł mandatu. Ktoś chętny na tą pracę? Tylko powoli i nie wszyscy na raz, bo się pozabijacie.
#pracbaza #bialystok #januszebiznesu
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@totalski: rozumiem Cię bardzo dobrze, ale to co się w kraju dzieje przechodzi ludzie pojęcie. Serce mówi inaczej, rozum inaczej... Mój przyjaciel ma własną firmę przewozową i wiem, że bardzo chwali sobie pracę. Jednak życzę powodzenia w Polsce ;) ja też tu szukam roboty po emigracji eh ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz