Wpis z mikrobloga

Dziś zrozumiałem czym różni się logika różowych pasków i niebieskich pasków. Pracuję w zakładzie, gdzie powiedzmy jest po równo mężczyzn jak i kobiet. Z rana doszło dwoje nowych ludzi, on i ona. Zgadnijcie jaka była reakcja jednych i drugi na nowe twarze. Zacznę od nas, facetów:
"O, mamy nowego ziomeczka, może gra w Wota?"
Okazało się, że gra, dzięki temu, że rozmawialiśmy o #!$%@? czołgami praca minęła szybko i przyjemnie, usiedliśmy razem na stołówce, a potem poszliśmy na piwo (koleś nie miał hajsu, ale mu postawiliśmy bo spoko ziomek z niego).

A jak zareagowały kobiety na nową koleżankę?


"Patrzcie, ona ma tipsy, w życiu sobie nie da rady."
"Haha, spodnie z targu"
"I ona będzie tu z nami pracować?"
"Weź Karina ją zbadaj, bo taka podejrzana się wydaje, nie zdziwię się jak coś z zakładu wyniesie"
I potem siedziała taka biedna sama i jadła zupę, że aż żal było patrzeć.

Jaki z tego wniosek? Mężczyźni zawsze mają tendencję do tworzenia grupy, wspierania się nawzajem, konsolidowania, a kobiety jak widać nie mają żadnych predyspozycji do socjalizowania się, potrafią tylko się nawzajem obgadywać za plecami, a więc inaczej mówiąc:powinnyście być nam wdzięczne, że jesteśmy, bo same byście sobie rady nie dały. Koniec, kropka. Kto pracował z kobietami ten wie jak to wygląda.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski #ewolucja #coolstory
  • 40
@Florek108:

Miała miejsce jedna sytuacja (której podejrzewam nawet nie oceniłeś obiektywnie, bo patrzyłeś z zewnątrz i pewnie połowę sobie dopowiedziałeś). Jedna sytuacja. Na tej podstawie wysuwasz wniosek, że

Mężczyźni zawsze mają tendencję do tworzenia grupy, wspierania się nawzajem, konsolidowania, a kobiety jak widać nie mają żadnych predyspozycji do socjalizowania się


Ach ta logika niebieskich pasków.