Wpis z mikrobloga

#999 #ratownikmedyczny #ratownictwo

Dzisiaj na koniec dyżuru mieliśmy wezwanie do młodej kobiety z powodu "myśli samobójczych". Na miejsce dotarliśmy po paru minutach, zaraz za nami dojechał radiowóz policji. Po wejściu do mieszkania okazało się iż wezwał nas chłopak dziewczyny ponieważ rano się pokłócili i kazał jej się wyprowadzić a po powrocie z pracy dziewczyna nie otwierała drzwi od pokoju. Dodatkowo w między czasie dostał od niej jak stwierdził "dziwne smsy". Weszliśmy siłą do pokoju i zastaliśmy 20-latkę powieszoną na kablu od laptopa. Niestety po odcięciu dziewczyny stwierdziliśmy plamy opadowe więc odstąpiliśmy od czynności resuscytacyjnych... chłopak po otworzeniu drzwi od pokoju zemdlał.

Wczorajsza nocka - o 22 dostaliśmy wezwanie do "stałego klienta". Po przybyciu na miejsce (mieszkanie w bloku) pacjent pod wpływem alkoholu nie chciał otworzyć nam drzwi tylko kazał "spie*dalać" ponieważ tylko sprawdzał naszą czujność. Nie tracąc czasu na nerwy i głupie rozmowy wróciliśmy do bazy. Niestety ok. godziny 2 kolejny raz nas wezwał, tym razem postanowiliśmy wezwać policję. Przyjechało 4 policjantów i stoimy przed tymi drzwiami zaczynamy dyskusję z "kilentem" i jak to bywa o 2 w nocy cisza w bloku a na klatce z racji naszych rozmów zrobiło się głośno. Po chwili słychać otwieranie drzwi piętro niżej, wychyla się kobieta w średnim wieku i rzuca hasło: "Ciszej tam na górze bo wezwę policję"...na co jeden policjant żartem do drugiego: "Widzisz, zamknij mordę bo będę musiał ci mandat wypisać":-). Nasz "klient" w końcu po kilku chwilach otworzył drzwi i został zabrany na izbę wytrzeźwień.

Dodam jeszcze iż od ok. tygodnia zauważyliśmy nagły wzrost wezwań do gówniarzy po użyciu dopalaczy. Bardzo długi czas był spokój jednak znowu coś się dzieje na mieście ponieważ w ciągu 5 dni mieliśmy 46 wezwań (łącznie na 3 karetki) do ludzi po użyciu dopalaczy. Młodzież zamiast palić coś co wyszło z ziemi od "matki natury" (marihuana) i raczej nikomu nie zaszkodziło to biorą się za gówno jakim są dopalacze i tracą zdrowie a czasami i życie. #niepopularnaopinia ?

P.S tak w ogóle małe #chwalesie bo w końcu każdy zespół u nas w województwie (wspr) dostał na wysposażenie porządny czujnik czadu firmy "sapel" wiec zawsze to duży krok w stronę naszego bezpieczeństwa.

Przepraszam za ewentualne błędy - pisane na szybko.
  • 122
@polancky: Podziwiam zarówno pracę jak i zdolność do opisywania tego spokojnym tonem z zimną krwią :). Ja po zastaniu takiej sytuacji jak na początku wpisu chyba nie miałbym w ogóle nastroju do opisywania tego.

Czekam na więcej opowieści, fajnie czytać jak Mirek ratuje ludzkie życie.
@Quattroporte93: Raczej w kwestii ratowników medycznych jest utrzymanie przy życiu i jak najszybsze dowiezienie do szpitala. Ustaleniem danej substancji zajmuje się lekarz chociaż rzadko się udaje. Po przywiezieniu na SOR jak najszybciej przyjeżdża policja i rozmawia z bliskimi, ratownikami. Są badania krwi które nie pozwalają raczej konkretnie dowiedzieć się co to było tylko pochodna czego (podział na najpopularniejsze narkotyki ew. grupy substancji) i jeśli pacjent zostaje na oddziale rozmowa z psychologiem,
A co do tego stałego klienta - można tak kogoś wziąć z mieszkania i zawieźć na izbę wytrzeźwień?


@r3m0: Dopóki nie otworzy drzwi to nie można, a jak otworzy to można. ( Dlatego łańcuch od strony użytkownika mieszkania to dobra inwestycja ( ͡ ͜ʖ ͡) )
@polancky: To ja o czymś innym - czy pijanego człowieka można tak po prostu wytargać z mieszkania na wytrzeźwiałkę? Przecież nikomu nie zagraża. Za chwilę zaczną robić łapanki na piwo wypite w domowym zaciszu...
@mistejk: uduszenie, jezeli pętla dobrze założona to straci szybciej przytomność z powodu zamknięcia dopływu krwi do mózgu przez naczynia. @Adrian00: tez mnie to zastanawiało, osobiście od razu po przyjściu do mieszkania i braku odpowiedzi wjechalbym z drzwiami, no ale niepytalismy sie go o przyczyny nie otwarcia drzwi bo raczej takie pytanie by mu nie pomogło a jedynie podsyciło poczucie winy.
@fuser: jak to mówią, ze "diabeł ciągnie za nogi"