Aktywne Wpisy
Mieliśmy z #rozowypasek dość stresujące i pracowite dni. Weekend miał być zwieńczeniem tego, chwilą zasłużonego odpoczynku. Z racji z tego że ja całą sobotę miałem już wolną, a różowa miała kilka spraw do załatwienia i wracała późnym wieczorem to zdeklarowałem się że przygotuję coś specjalnego na wieczór. Wpadłem na pomysł że w sumie napiłbym się wódki. Po prostu, bez żadnych udziwnień, kolorowych napojów, muzyki w tle. Po prostu. Więc czekając na różową
mirko_anonim +16
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
Miraski uświadommy sobie jedno. Jeśli rodzice zdecydują, żeby nie szczepić dziecka, to jeśli to dziecko potem zachoruje na różyczkę/odrę/ospę, to jest to problem RODZINY tego dziecka. Jeśli zachoruje sto tysięcy dzieci, to jest to paręset tysięcy problemów rodzinnych. Nie "problem społeczny". Idiotycznym jest argument o #epidemia (dziecko niezaszczepione może zachorować, a zarażając zagrozić innym), gdyż może zagrozić tylko dzieciom niezaszczepionym przez rodziców!
Jedni rodzice chcą dzieci szczepić – inni nie chcą. I tak powinno być. Mamy możliwość wyboru. Gdy szczury znajdują nowy pokarm, to część szczurów go je – a część czeka, czy nie jest to trucizna. Nie wiemy, jakie skutki przyniesie szczepionka. Przejście odry może ułatwiać przejście przez inne, poważniejsze, choroby. Jakie są skutki odległe? Żaden z nas tego nie wie.
Nie wiadomo, czy szczepionki przeciwko chorobom dziecięcym są dobre czy złe. Mnie moja matka w dzieciństwie ciągała po domach kolegów zarażonych świnką i różyczką, żebym te choroby złapał jak najszybciej. Inni rodzice mogą postępować inaczej, ale to są ICH dzieci i mają do tego święte prawo! Tylko, że w ustroju niewolniczym, to Pan (Państwo) decyduje co zrobić z dziećmi niewolników i jakie eksperymenty sobie na nich prowadzić...
@KurczakZRozna: Na samym początku trzeba tej sprawie ukręcić łeb w zarodku właśnie po to, żeby w przyszłości nie była problemem społecznym.
Tu akurat każdy ma prawo do wolności wyboru, jednak zalecenia pediatrów są zgoła odmienne. To jednak jest temat rzeka.
Możesz tam też poczytać komentarze mądrzejszych osób.
Nie zostanie, to są problemy indywidualne. To, że dziecko obywatela A jest chore, nie jest problemem obywatela B, X i Y.
Nie zgodzę się z Tobą. Cały czas gdybamy o potencjalnych mordercach. Nie ma znaczenia czy
@KurczakZRozna: Ale te zagrożenia minimalizowane są przez różne instytucje je nadzorujące. Nie można sobie zbudować tunelu z drewna pod rzeką, bo grozi zawaleniem i śmiercią innych osób. Tak samo nie można sobie dowolnie wybierać, że się nie zaszczepię, bo grozi to utratą zdrowia i/lub śmiercią innych osób. Widzisz zależność? Zwykła, ludzka
Pełna zgoda, jednak również
@JarosG: Ubezpieczenie powinno być prywatne - to inna bajka.
Tak, zgadzam się. I kogo ewentualnie obwinisz jeżeli Twoje dziecko mimo szczepienia złapie jakąś chorobę?
@KurczakZRozna: Nie jestem tylko ja i moje dziecko, są miliony innych ludzi i ich dzieci i to te dzieci narażasz nie szczepiąc swojego dziecka.
@KurczakZRozna: co #!$%@??! Szczepienie tylko zmniejsza możliwość zachorowania, a nie wyklucza. Mówili o tym na pszyrze? Bo chyba nie była praca domowa odrobiona.
@semperfidelis: Ale dlaczego od razu zakładamy, że niezaszczepione dziecko jest nosicielem choroby? Nawet jeśli, to szczepionka dla Twojego dziecka to wszystko co możesz zrobić w celu ochrony swojego dziecka. I to i tak nie da Ci 100% pewności.
ale możesz się bronić chorobami, które zostały pokonane lub same zginęły, ale co Ci to da? choroby, na które się szczepimy są rzadko spotykane w naszym społeczeństwie (bo przecież wszyscy są zaszczepieni), ale istnieją w innych krajach, gdzie nie wszyscy się szczepią. jakoś po wielu dziesiątkach lat nie zniknęły samoistnie.
@KurczakZRozna: gdybym je miał to byłaby opcja że mogłoby zachorować. Natomiast ja mogę zachorować na różyczkę. Niby były szczepienia, ale one nie działają wiecznie. Tak więc nie chciałbym zachorować na tę chorobę bo jakiś idiota bez wykształcenia medycznego naczytał się w internetach że szczepionki to sprawka Masonów, wężowych istot oraz planety Nibiru X