Aktywne Wpisy
Bully37 +451
#mecz Mecz komentuje Komentator, który zakończył Karierę komentatora po Finale MŚ w 2022 roku.
Opaskę Kapitana ma Piłkarz, który w czerwcu zawiesił swoją karierę reprezentanta po tym, jak odebrali mu opaskę kapitana.
Na boisko wszedł piłkarz, który zakończył Karierę reprezentacyjną w czerwcu.
Selekcjonerem jest nowy selekcjoner, który zastąpił poprzednika po tym, jak tamten powiedział, że nie poda się do dymisji, po czym podał się do dymisji.
Opaskę Kapitana ma Piłkarz, który w czerwcu zawiesił swoją karierę reprezentanta po tym, jak odebrali mu opaskę kapitana.
Na boisko wszedł piłkarz, który zakończył Karierę reprezentacyjną w czerwcu.
Selekcjonerem jest nowy selekcjoner, który zastąpił poprzednika po tym, jak tamten powiedział, że nie poda się do dymisji, po czym podał się do dymisji.

Może kobiety nie były bezpośrednią przyczyną upadku imperium wykopowego, ale na pewno są jego najlepszym dowodem.
Dopadła mnie dzisiaj nostalgia i wpadłam na pomysł, żeby przekopać stare wiadomości z Mirabelkami. I powiem Wam szczerze – kiedyś to było. Rozmowy o wszystkim: od rowerów, przez kosmos, po przepisy kulinarne i zwykłe #chcepogadac. Człowiek przegląda, wspomina… a potem zauważa, że większość kont już dawno nie istnieje. Smuteczek.
Przypomniały mi się też Mirabelki-legendy, które
Dopadła mnie dzisiaj nostalgia i wpadłam na pomysł, żeby przekopać stare wiadomości z Mirabelkami. I powiem Wam szczerze – kiedyś to było. Rozmowy o wszystkim: od rowerów, przez kosmos, po przepisy kulinarne i zwykłe #chcepogadac. Człowiek przegląda, wspomina… a potem zauważa, że większość kont już dawno nie istnieje. Smuteczek.
Przypomniały mi się też Mirabelki-legendy, które
źródło: IMG_3467
Pobierz




( http://www.wykop.pl/wpis/11107712 )
Dużo Niedobrych Rzeczy.
Opiszę głównie jedną. Ciekawą, a rozsądnie skomplikowaną: przeciągnięcie łopaty cofającej.
Pragnę zwrócić uwagę na to, że aerodynamika śmigłowca, czy w szczególności głównego wirnika, jest trochę bardziej skomplikowana niż się może wydawać. Łopaty wirnika to w zasadzie takie bardzo długie, cienkie skrzydła. Ale czy tylko tyle?
Wiadomo, że siła nośna skrzydła zależy (m.in.) od prędkości, z jaką tnie ono powietrze. Im szybciej, tym większa siła nośna. (Ignoruję rzeczy typu -- bardzo ważny -- kąt natarcia; nie jest to tutaj najważniejsze). Kołujący z prędkością 20 km/h Boeing generuje na swoich skrzydłach małą siłę nośną. Jak się rozpędzi do 100, 150 km/h -- będzie ona większa. W końcu, w granicach 200-300 km/h, siła nośna przekroczy ciężar samolotu i maszyna zacznie wznosić się w powietrze.
Samolot lecący z prędkością przelotową 800 km/h ma inny kąt natarcia, inaczej ustawione klapy, stery wysokości itp. W locie poziomym, siła nośna jest równa ciężarowi samolotu na tej wysokości. Co jeśli nagle zwolnilibyśmy do 100 km/h? Siła nośna byłaby za mała i samolot zacząłby spadać jak kamień. Mówimy, że doszłoby do tzw. przeciągnięcia.
Za wolno -- skrzydło nie daje rady! Tak samolotowe, jak i śmigłowcowe.
Wróćmy do śmigłowców. Wyobraźmy sobie, że śmigłowiec unosi się w zawisie. Z jaką prędkością łopaty wirnika tną powietrze?
Samo to pytanie jest dość skomplikowane. Wirnik obraca się z prędkością N obrotów na minutę. Prędkość kątowa jest taka sama dla każdego miejsca na łopacie wirnika. W sekundę wirnik wykona np. 4 obroty, tj. każdy punkt na łopacie obróci się o 1440 stopni (360 x 4).
Interesuje nas jednak o prędkość względem powietrza. Prędkość liniowa. Ta jest różna w różnej odległości od centrum wirnika! To logiczne. Punkt na łopacie, który jest metr od środka wirnika, kręci przy jednym obrocie okrąg o obwodzie 2 x pi x 1 m, tj. około 6 metrów. W tym samym czasie, końcówki wirnika, oddalone o 5 metrów od centrum, kreślą 2 x pi x 5 m, czyli pokonują nie 6, a 30 metrów!
Pamiętając o tym, mówmy dalej o prędkości KOŃCÓWEK wirnika.
Wyobraźmy sobie śmigłowiec unoszący się w zawisie. Załóżmy, że końcówki jego wirnika tną powietrze z prędkością 800 km/h. Póki co -- proste.
A teraz niech nasz śmigłowiec leci do przodu. Dość szybko. 200 km/h.
Jaka jest prędkość końcówek wirnika względem powietrza, jeśli wirnik obraca się tak samo szybko jak w zawisie? No, końcówki przy tej miały 800 km/h, my lecimy 200, więc 1000 km/h! No nie?
No.. nie. Niezupełnie.
Wirnik się obraca. Łopata, w swojej drodze wokół środka wirnika, gdy jest po jednej stronie wirnika, tnie powietrze zgodnie z kierunkiem lotu śmigłowca. Łopatę, gdy znajduje się w tym miejscu obrotu, nazywamy nacierającą. Prędkość względem powietrza faktycznie się dodaje. Tu: 800 + 200 = 1000 km/h. Tak jak powiedzieliśmy.
Po przeciwnej stronie wirnika, łopata -- zwana cofającą -- leci jednak... de facto do tyłu! Czyli przeciwnie do lotu śmigłowca! Prędkość się... odejmuje! Łopata normalnie miałaby 800 km/h, śmigłowiec leci 200, więc 800 - 200 = 600 km/h. Prędkość względem powietrza dla łopaty cofającej jest sporo niższa!
Jak widzisz, jest tu pewien problem. Po jednej stronie, łopaty mają prędkość 1000 km/h. Po drugiej -- tylko 600 km/h. Istnieje więc różnica w sile nośnej.
To jest problem.
To tak, jakby jedno skrzydło ciągnęło w górę silniej, drugie słabiej.
Do pewnego stopnia, można z tym walczyć. Można zmieniać kąt natarcia łopat w zależności od tego, w którym miejscu obrotu aktualnie się znajdują. Można łopaty po "wolniejszej" stronie zmuszać do cięższej pracy, a łopaty po stronie "szybszej" specjalnie osłabiać.
Sęk w tym, że przy takich 700 km/h, łopata nacierająca miałaby 800+700 = 1500 km/h, a cofająca 800 - 700 = 100 km/h. Zaledwie 100 km/h. To już ciężko skompensować, co? Dochodzi po prostu do przeciągnięcia łopat po wolniejszej stronie wirnika.
A przy 800 km/h, końcówka łopaty cofającej miałaby prędkość równą zeru -- i w ogóle nie generowałaby siły nośnej. Czego byśmy nie zrobili.
Różnica w prędkościach łopat po obu stronach wirnika jest tym większa, im większa prędkość postępowa śmigłowca. Jeśli lecisz za szybko, z prędkością X, to po jednej stronie to X dodajesz, po drugiej -- odejmujesz.
Gdy lecisz za szybko, po stronie cofającej możesz mieć praktycznie zerową, albo wręcz ujemną siłę nośną (gdy powietrze opływałoby łopatę tyłem do przodu). Asymetria powoduje totalny przechył, śmigłowiec spada, koziołkuje i następuje śmierć i halucynacje z niedożywienia.
A nie mówiłem nawet o różnych "ciekawych" zjawiskach, które zachodzą na końcówce łopat nacierających, gdy te przekraczają... prędkość dźwięku, czyli trochę ponad 1000 km/h. Tu też dzieją się jaja. A gdy jaja dzieją się tylko po jednej stronie wirnika, stają się automatycznie znacznie większymi jajami.
(Postuję to drugi raz, bo przed paroma minutami podobno mi nie wyszło #nieumiemmirkowac)
#militaria #ciekawostki #technika #samoloty #smiglowce
czo te zielonki, po tygodniu czepiać się taktyka.