Aktywne Wpisy
SendMeAnAngel +12
Kupić auto czy się wstrzymać?
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
Przeciw:
1. Mieszkam w mieście i na co dzień samochód jest zbędny:
a) do biura jeżdżę rowerem
b) sklepy mam do 5 minut pieszo
c) prawie wszędzie da się dojechać MPK
d) od niedawna alternatywą dla MPK są hulajnogi
e) nie muszę szukać miejsca do zaparkowania
2. Utrzymanie samochodu generuje koszty.
3. Obecnie mieszkam w PRL-u i auto musiałoby stać na zewnątrz, a okoliczne parkingi są zawalone.
uefaman +6
Mój stary (wykształcenie podstawowe, nigdy żadnej książki nie przeczytał, praca to robol) na serio wierzy że ufo to kosmici i istnieją. Dawniej oglądał programy typu Nie do wiary, Strefa Tajemnic itp. xD i do tej pory wierzy że ufoludki istnieją tylko rządy państw nie chcą tego upublicznić xD
#astronomia #polskiedomy
#astronomia #polskiedomy
Zaangażowałem się mocno. Za mocno biorąc pod uwagę fakt że ona się nie angażowała.
Starałem się jednak bardzo mocno, zabiegałem o Nią z nadzieją, że któregoś dnia coś zaiskrzy. Z czasem miałem wrażenie że się relacje nieco poprawiają. Walka o nią dawał mi cel, siłę do życia.
W grudniu wszystko szlag trafił. Chciałem za mocno, przesadziłem. Dowiedziałem się, że raczej nic z tego nie będzie, że może jednak lepiej się nie spotykać. Że ona widzi, że się angażuję i tylko będzie mnie to bardziej boleć, bo ona traktuje mnie jako kolegę. Że tracę czas. Zabolało bardzo. Pierwszy #friendzone w życiu
Po kilku dniach jak trochę emocje ze mnie zeszły i wszystko przemyślałem postanowiłem nie rezygnować. nie chciałem zrywać kontaktu bo wtedy stracił bym wszelkie szanse. A tak cały czas była nadzieja. Postanowiłem wyluzować, dać jej więcej przestrzeni, hamować swoje emocje, nie ukazywać ich. Cały czas z nadzieją, że kiedyś uda mi się ją do siebie przekonać. Że któregoś dnia w końcu zdobędę jej serce.
I zaczęło to działać. Powoli aczkolwiek od nowego roku relacje jakby się poprawiały. Wczoraj super spotkanie (bo oficjalnie nie randka) - kawa, kolacja, kino, super rozmowa, super miło.
Dziś rozmowa o niczym, od słowa do słowa że ona uważa że nie powinienem się w sumie z nią spotykać, że wiem czemu. Że się angażuję, że nic się nie zmieniło, że cały czas zachowuję się jak wcześniej. no bo przecież nie jest łatwo z dnia na dzień wszystko wyhamować, wszystkie emocje. Starałem się bronić, ratować to jakoś, żartować. Po co w ogóle wchodziłem w dyskusję!?
Finalnie dowiedziałem się, że od początku traktowała mnie jak kolegę, że prócz zwykłej sympatii niczego nie czuje. Minęło zbyt dużo czasu, nie zaiskrzyło, nigdy nie będziemy razem. Bym wykasował kontakty do niej, bym kiedyś to zrozumiał.
Wiem, że na świecie pełno kobiet, nawet tych pięknych i inteligentnych. Byś może któregoś dnia spotkam tą z którą spędzę życie. Ale to na niej mi tak mocno zależało, jak nigdy. Mimo, iż była w moim życiu kiedyś kobieta, której powiedziałem "kocham" to chyba nawet ona nigdy na mnie takiego wrażenia nie robiła. Jeszcze nigdy nie spotkałem tak niesamowitej kobiety. Jak teraz żyć skoro wszystko straciło sens?
Zostałem sam, a noc tak bardzo długa podczas gdy sen tak bardzo już niemożliwy.
Nie spodziewam się tutaj wsparcia, nie na wykopie. Prędzej tego, że zostanę dobity. Ale po prostu musiałem to z siebie wyrzucić. Może po prostu dotrzymacie mi towarzystwa...?
#nocnazmiana #feels #truestory #gorzkiezale
Skoro nie może nic obiecać to jednak nadal nie mówi
A sam napisał. Nie było definitywnego nie. Też tak kiedyś miałem. Bo ona nie jest pewna, bo ona to. Teraz już wiem co się w takim momencie robi.
@homo_superior: daje sobie rękę uciąć, że dalej inicjowałaby z nim kontakt tylko robiąc mu dalsze złudne nadzieje.
@NegroDW: tak w ogóle to uczucia #!$%@? są; ja już przestałem się w to bawić.
@NegroDW: Piszesz jakbyś był pierwszy raz odrzucony przez dziewczynę/kobietę. Niestety najlepszy czas na takie "porażki" to okres młodości, gdy zauroczenia są
@NegroDW: Błąd. Trzeba było przycisnąć ją do ściany i pocałować tak jakby jutra nie było.
Komentarz usunięty przez autora
Tak, najpierw było, że "you can't always get what you want".
Ale zaraz potem dodawał:
"But if you try sometimes well you just might find
You get what you need"
Także @NegroDW nie załamuj się i próbuj szukać dalej, a może Tobie również uda się znaleźć i dostaniesz to czego potrzebujesz! Trzymaj sie!
@NegroDW: "Z tym, że to nie było definitywne "nie". Nawet jeśli wtedy tak myślała już to tego nie powiedziała. Było "Możemy się spotykać, utrzymywać kontakt, nie mam z tym problemu. Ale widzę że Ty masz
Komentarz usunięty przez autora