Wpis z mikrobloga

klik
O jak mnie irytują abstynenci, którzy każdego pijącego uważają za patologię. Znałam kilku abstynentów, czy to w liceum, czy nawet teraz na studiach i ani razu żaden pijący się z nich nie śmiał, tylko dlatego, że nie piją. Za to w drugą stronę - w szczególności szare myszki, które nie piły (raczej tylko dlatego, że nikt je na imprezy nie zapraszał), uważały się za lepsze od "pijącego plebsu".
Nie czytałam zawartości całego fanpejdża, rozśmieszył mnie tylko obrazek w tle :D
#oswiadczeniezdupy
  • 5
@yasmine: jako "pijący plebs" masz na myśli osoby, których sensem życia jest schlać się do nieprzytomności co weekend? Czy osoby, które piją w rozsądnych ilościach?