Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jak można żyć nie znając angielskiego. Dostęp do większości wiedzy jest niemożliwy, filmy tracą część swojego uroku poprzez tłumaczenia (nawet napisy polskie, niekoniecznie lektor), mniej śmiesznych obrazków w internetach (filmiki na yt też rzadko mają napisy, chociażby zajebiste stand upy), brak możliwości dogadania się swobodnie w wielu krajach za granicą.

Moim zdaniem w obecnym, zamerykanizowanym społeczeństwie i masą angielskiego na internecie trzeba na siłę go unikać, żeby się go nie nauczyć (br?). Osoby, które nie znają tego języka tracą naprawdę wiele a ich perspektywy są ograniczone.

W języku norweskim jest ciekawe powiedzenie
"Den som ikke kan et fremmed språk vet ingenting om sitt eget" czyli "Osoba, która nie zna obcego języka nie wiem nic o swoim własnym". Myślę, że to bardzo prawdziwe zdanie.

Znając angielski można sobie także uświadomić brak logiki w polskim w zdaniach typu:

"Nigdy nie byłem w Niemczech" - pomimo podwójnego zaprzeczenia każdy Polak zrozumie, że osoba, która to mówi nie była w swoim życiu w Niemczech. To samo zdanie po angielsku brzmi "I've never been to Germany". Tutaj jest jedno zaprzeczenie więc wszystko jest jasne i logiczne.

PS Znajomość angielskiego ułatwia naukę innych języków, w szczególności germańskich, których gramatyka często jest bardzo zbliżona oraz posiadają częściowo podobne słownictwo. Nie wspominając już o tym, że uzyskujemy dostęp do najlepszych kursów oraz wierniejszych tłumaczeń (tłumacze online działają znacznie lepiej gdy jednym z języków jest właśnie angielski).

#rozkminy #oswiadczenie #angielski #naukajezykow #norweski
  • 78
  • Odpowiedz
@Masterfcb: Jakbym chciał poznawać wszystkie smaczki obcych kultur to by mi życia nie starczyło, to co jest najważniejsze zawsze się przebije do mainstream'u - mandaryński zna wiele osób z innych krajów - jak coś znajdą, to zamieszczą po angielsku.
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Masz racje ale wydaje mi sie ze mozna zyc z mniejsza iloscia smiesznych obrazkow. Pojde dalej, mozna zyc nawet w ogole bez smiesznych obrazkow. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nielogicznosc polskiego oceniasz z perspektywy innego jezyka, co nie ma sensu.
Znajomej ktora uczy sie polskiego jest glupio, ze jej ojczysty jezyk jest tak prymitywny (w porownaniu z polskim).
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: ja mam na przykład taki problem, że mimo iż pisany angielski bardzo dobrze rozumiem, z pisaniem nie mam też problemów to rzadko kiedy rozumiem cokolwiek ze słuchu. Matura z angielskiego zdana na 100% co ciekawe ustny egzamin z angielskiego na studiach na 90% (może dlatego, że to był mocno techniczny angielski). Na przykład ostatnio na głównej był film z opisem, że angielski ma poziomie ameby wymagany, a ja oczywiście
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Nie czytałem wszystkich komentarzy wyżej, więc nie wiem czy nie powtórzę po kimś, ale nie każdy miał tyle szczęścia by mieć angielski w szkole. Mimo, że jestem rocznik '95, to w mojej mieścinie w podstawówce tworzyli zawsze trzy klasy dla pierwszaków, dwie z angielskim i jedną z niemieckim. Wypadło, że trafiłem na niemiecki i dlatego dziś szprecham po niemiecku. Angielski miałem tylko przez 3 lata liceum i to było
  • Odpowiedz
@poje_bant: to dziwne, powinno ci wchodzić. Ja powolutku, krokami wyłapuje słówka i powiedzenia oglądając filmy z PL napisami, jak czaasami z angielskimi, lecz wtedy dosyć często mam wrażenie że nie wyłapałem wszystkiego co zostało powiedziane w filmie. A jak bylem w UK na miesiąc to było super, z każdym dniem rozumieć coraz więcej ze słuchu, i nawet jak się dobrze "wkręciłem" to słuchając kogoś nie musiałem tłumaczyć tego w głowie,
  • Odpowiedz
@poje_bant: Słuchanie radia? Słuchanie podcastów? Rozmawianie z native speakerami?

Słuchać słuchać i jeszcze raz słuchać - czy robisz to przez komputer czy będąc w Londynie - nie tak istotene, po prostu to rób

@JanuszChamie: hehe bo w dzisiejszych czasach każdy zna angielski, pisz komunkatywny seba xD
  • Odpowiedz
@k__d: no właśnie staram się i staram, ale mam wrażenie, że efekty nie są takie jak powinny, czuje się jakbym był głuchy :D codziennie od kilku lat śledze wiele kanałów na YT i często nadal zdarza się tak, że nie rozumiem absolutnie nic, trochę inny akcent np. Nie wiem czy przypadkiem ja nie mam podobnego problemu z językiem polskim tylko, że już się przyzwyczaiłem, często przekręcam to co ktoś do
  • Odpowiedz
@ZantParty: Póki co robię badania. Od początku planowałem wyjeżdzać "na zwiady" w lutym, ale jak się okaże, że będzie to coś poważniejszego to się trochę zmieni. Będę wiedział 2 lutego kiedy polecę. Jak się okaże, że jest ok to dodam post z tagami #emigracja i #norwegia i możliwe, że założę także własny tag do opisywania poczynań jak kaktus (który ma #!$%@?, może już nie żyje).

Wczoraj
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Myślę, że jeszcze lepszym przykładem braku logiki w polskim jest:
-Nie chcesz zupy??
-i tu jeśli odpowiesz tak to często mame nie zrozumie i nalewa zupe, bo w Polsce mówi się nie, co jest bez sensu.

olso nikogo to nie obchodzi, w sensie, ze kązdego to nie obchodzi
w sumie to wiele takich nielogicznych rzeczy w naszym jezyku
  • Odpowiedz
I don't understand how people can live without knowing English. Access to the most of knowledge is unavailable, movies lose a part of their beauty because of the translations (even Polish subtitles, not necessary a lector), less funny images on the Internet (videos on youtube rarely have subtitles neither, great stand ups for example), lack of possibility to communicate freely in many countries abroad.
  • Odpowiedz