Wpis z mikrobloga

Hej Mirki, mam #pomysl

Mam 19 lat, pracuję w zawodzie #programista, uczę się zawodu, byłem na studiach #it #informatyka ale stwierdziłem, że więcej nauczę się w pracy niż na studiach. Jestem zadowolony, firma jest zajebista, uczę się dużo, etc. Ale niesamowicie brakuje mi np. matematyki wyższej, bo po prostu rozwija. Nie mam cierpliwości by tracić 5 lat na studia które za wiele mi nie dadzą i chciałbym połączyć to z pracą zawodową.

Ale są studia zaoczne! Super rozwiązanie, studiujesz i pracujesz jednocześnie. Problem jest taki, że wiąże to mnie na 5 lat w danym miejscu i nie jest rozwiązaniem problemu: że studia IT nie dadzą mi zbyt wiele.

Chciałbym studiować jakiś kierunek interdyscyplinarny, biorący z wielu dziedzin, szczególnie takich których nie umiem - studia są zajebiście ciekawe, wiedza jest ciekawa, uwielbiam się uczyć.

O co mi chodzi? Chciałbym stworzyć możliwość chodzenia na wybrane przedmioty wielu uczelni (w #poznan) jednocześnie. Po zaliczeniu przedmiotu otrzymywało by się jakiś papierek i możliwość "pójścia dalej" - zdając analizę matematyczną można iść na bardziej zaawansowane przedmioty matematyczne. Szczególnie studia na politechnice mają postać drzewka umiejętności (skojarzenia z RPG są wskazane) - zaczynając od podstawowych idziemy w górę. Nauka nie miała by postaci 5 letnich studiów, lecz po prostu kursów półrocznych - nic nie wiąże Ciebie na długo z danym miejscem.

Pomysł polega więc na stworzeniu organizacji, która załatwiała by wszelkie formalności i dawała kursantom taką możliwość.

Dla kogo?

* dla mnie ;)

* dla studentów - wiele osób rezygnuje z zainteresowań na rzecz zawodu w którym znajdzie zatrudnienie - ale może chciałby poszerzać swoją wiedzę gdyby miał taką możliwość?

* dla wszystkich ludzi chcących się uczyć - dlaczego istnieje przeświadczenie że pierwsze 25 lat życia należy przeznaczyć na naukę a później 42 lata korzystać z tej zdobytej wiedzy? Czy ktokolwiek wie jak będzie wyglądał świat w 2062 roku kiedy Państwo Polskie łaskawie pozwoli mi przejść na emeryturę? Czy przygotowuje mnie do tych realiów?

Mój pomysł nie jest zastępstwem dla żadnego z istniejących rozwiązań. On jest POZA nimi.

Co ciekawe istnieją już szkoły działające w taki sposób - i mają się całkiem dobrze. Istnieją też studia działające trochę według mojego pomysłu, np. MISH (Międzykierunkowe Indywidualne Studia Humnistyczne) - niesamowicie elitarny (10-15 osób na roku) i mocno nakierowany na polonistykę - nie dla mnie.

Co o tym myślicie?

#zapytajmirko #pomyslzdupy #edukacja #studia #studbaza
  • 25
@Khrone: Poza tym dla mnie takie podejście to szkolenie rodem z zawodówki. Uczysz się konkretnego zawodu, a nie szerszego spojrzenia, które dają Ci studia i właśnie te "niepotrzebne przedmioty co nic nie dają". Chcesz klepać kod? Masz kursy w necie. Ale informatyka to trochę więcej niż aplikacje webowe.
@Khrone: ty to chcesz podpinać pod wykłady które już są prowadzone, z innymi kierunkami? czy liczysz że zainteresowanie będzie tak wielkie, że wykłady będą tylko dla tych "rpgowców"?

bo jeżeli opcja pierwsza, to znając uczelniane realia organizacyjno-finansowe, to prędzej sobie w łeb strzelisz niż coś załatwisz
@Khrone: najłatwiej zakumplować się (lub po prostu mu zapłacić xD) z jakimś ogarniętym osobnikiem, który uczęszcza na upatrzone przez ciebie kursy i niech ci dostarcza materiały spoza wykładów
@Khrone: Sam mam zamiar iść na zaoczne na #informatyka Nie wiem czemu niby wiąże cię to na 5 lat w jednym miejscu. 3 lata to inżynierka a kolejne 2 to magister a te możesz zrobić gdzie indziej. Po drodze robisz certyfikaty i masz dodatkowy papier, który nawet więcej znaczy niż te studia.

Wybieram się na informatykę, ale w jaką pójdę specjalizację to sam nie wiem. Z jednej strony programista spoko, duża
@padobar: pierwsze rozwiązanie wydaje mi się prostsze, nic nie trzeba organizować na nowo - choć beton uczelniany (od którego jeszcze się nie odbiłem, żyję w romantycznej wizji świata gdzie uczelnie są od uczenia a nie od pierdzenia w stołek :/). ofc jeśli taki styl uczenia się będzie popularny trzeba będzie otworzyć najwyżej nową grupę dziekańską, ale na razie, łatwiejsze wydaje się wepchniecie rpgowców na istniejące zajęcia - bo nic nowego nie