Prawie połowa Polaków nie akceptuje głośnych dzieci w restauracjach

Firma badawcza IRCenter zapytała Polaków o ich nastawienie do trudnych dziecięcych zachowań w przestrzeni publicznej. 69 proc. ankietowanych przyznało, że absolutnie nie przeszkadza im to w momencie, kiedy maluchy przebywają w miejscach dla nich przeznaczonych, czyli na placach zabaw.
- #
- #
- #
- #
- #
- 319
Komentarze (319)
najlepsze
Jaka przyszłość czeka egocentryczne społeczeństwo skupione
Problemem jest że dużo ludzi ma dziecko i właściwie jest za leniwa żeby je mieć. I dlatego go nie wychowują i nie za bardzo się nim przejmują. Wychowywanie dziecka wymaga sporo pracy i chęci. I jest rzeczą trudną która wymaga wyrzeczeń.
A nie oszukujmy się dużo ludzi nawet psa nie potrafi ogarnąć.
Nikt nie patrzy na to, ile wysiłku włożyłam w ułożenie tych psów.
Kwestia dzieci - nie lubię, nie mam i nie chce mieć, chociaż mnie na to stać..Chociaż według moich przyjaciół jestem idealnym materiałem na matkę,bo jestem cierpliwa, można mi zadawać milion pytań " a dlaczego?" i zawsze mam odpowiedź, bo z ich dzieciakami robie wiele fajnych
Gnojki mają w dupie co uważasz czasem nie ma możliwości żeby nad tym czymś zapanować nie bijąc ich w markecie XD.
@Bord: a do restauracji to już spoko bo nie twoje i może pluć oraz rzygać- i tak obsługa posprząta?
To po cholerę wtedy ciągać ze sobą dziecko skoro jest
Rozumiem małe dzieci potrafią płakać z nie dokońca wiadomych powodów ale 5-6 letnie już coś ogarnia.
Bo co ma do tego że dziecko jest "wrzeszczakiem" do braku reakcji, nie
Tu nie chodzi w ogóle o dziecko nawet ;p