Ktoś słuchał albo zamierza i jest w stanie powiedzieć czy warto poświęcać temu czas? Opis nie zapowiada niczego inspirującego, jeśli całość trzyma ten poziom, to ja podziękuję
Prof. Jan Hartman dowodzi, że każdy człowiek jest ateistą, gdyż wielu jest monoteistycznych bogów, a każdy z nich jest zupełnie inny. Każdy wierzący odrzuca niemal wszystkich bogów z monoteistycznego grona, zostawiając sobie co najwyżej jednego.
Analogicznie, każdy człowiek w związku małżeńskim jest samotny, tfwnogf, aseksualny itp. bo na świecie jest tyle ludzi, których się odrzuca, zostawiając co najwyżej jednego.
Dziś niemal każdy wierzący jest człowiekiem nowoczesnym, który wie, iż wierzy pomimo pewnych oczywistych faktów przeczących dogmatom jego wiary. Mimo to wielu wierzących udaje, iż ich wiara jest oczywista i naturalna, co prof. Hartman ocenia jako dość wątpliwe etycznie.
Pozostając przy analogii, każdy nowoczesny człowiek wie, że np. miłość jest tylko wrażeniem wywołanym działaniem hormonów, mechanizmów psychologicznych, wytworem (presją) kultury itp. Mimo to wiele osób ciągle mówi o miłości, która jest iluzoryczna.
@staa: Wczoraj wieczorem wysłuchałem cały ten wykład. Przedewszystkim jest to wykład filozoficzny nie naukowy. Intelektualnie żwawy, choć z Heglistą, jakim jest hartman, oczywiście zgodzić sie do końca nie mogę. Ale ogólnie ciekawy problem znaczenia słowa bóg i argumentowania że w roznych kulturach oznacza inny byt i tlyko części skłądowe się poktrywaja. Zatem nie można bezrefleksyjnie przseprowadzić podziału na ogólnie wierzących w Boga bo nie ma ogólnie przyjętego obrazu Boga, wszędzie
@staa: Po cytatach raczej nie warto poświęcać czasu, chyba, że dałoby się wypisać więcej kwiatków z #logikahartmana (jak powyższe) bo to chyba wyższy poziom #lewackalogika.
Hartman przegrywa dyskusję, nawet gdy nikt inny nic nie mówi.
@daniel_w: No to ja to inaczej odebralem. Gdy ktoś na sali sie smiał to Hartman zaznaczał że mówi to bez ironii.
A ogólnie no to tylko i wyłącznie zwrócenie faktu na to że jeśli nie ma jednego sprecyzowanego poglądu na idee boga to i ateizm jest relatywny. Logiczną konsekwencja braku jednego opisu bytu boskiego jest że każdy z osobna wierzy w te lub inne cechy, wierzący w cechę absolutu nie
Znalezisko
Źródło (http://racjonalista.tv)
Źródło źródła (youtube.com)
Ktoś słuchał albo zamierza i jest w stanie powiedzieć czy warto poświęcać temu czas? Opis nie zapowiada niczego inspirującego, jeśli całość trzyma ten poziom, to ja podziękuję
Prof. Jan Hartman dowodzi, że każdy człowiek jest ateistą, gdyż wielu jest monoteistycznych bogów, a każdy z nich jest zupełnie inny. Każdy wierzący odrzuca niemal wszystkich bogów z monoteistycznego grona, zostawiając sobie co najwyżej jednego.
Analogicznie, każdy człowiek w związku małżeńskim jest samotny, tfwnogf, aseksualny itp. bo na świecie jest tyle ludzi, których się odrzuca, zostawiając co najwyżej jednego.
Dziś niemal każdy wierzący jest człowiekiem nowoczesnym, który wie, iż wierzy pomimo pewnych oczywistych faktów przeczących dogmatom jego wiary. Mimo to wielu wierzących udaje, iż ich wiara jest oczywista i naturalna, co prof. Hartman ocenia jako dość wątpliwe etycznie.
Pozostając przy analogii, każdy nowoczesny człowiek wie, że np. miłość jest tylko wrażeniem wywołanym działaniem hormonów, mechanizmów psychologicznych, wytworem (presją) kultury itp. Mimo to wiele osób ciągle mówi o miłości, która jest iluzoryczna.
Hartman przegrywa dyskusję, nawet gdy nikt inny nic nie mówi.
Komentarz usunięty przez autora
A ogólnie no to tylko i wyłącznie zwrócenie faktu na to że jeśli nie ma jednego sprecyzowanego poglądu na idee boga to i ateizm jest relatywny. Logiczną konsekwencja braku jednego opisu bytu boskiego jest że każdy z osobna wierzy w te lub inne cechy, wierzący w cechę absolutu nie
Komentarz usunięty przez autora