Wpis z mikrobloga

Moja pierwsza gra na pierwszym kompie, za małolata nie mogłem jej przejść. Wróciłem do niej na studiach i dopiero wtedy się udało
@aveniner: Pamiętam tę irytację, jak w 3 części próbowałem przelecieć gryfem przez wszystkie pierścienie, bo za to była karta, a cham nie reagował na moje polecenia.
@aveniner: Znakomita gra, znakomita rozrywka, znakomite wspomnienia. Miałem 8 czy 9 lat i mimo nieprzeciętnych umiejętności bardzo często wychodziłem ze starcia z Argusem Filchem i Panią Norris jako przegrany. To były bardzo trudne misje, zwłaszcza, że pieprzony charłak zawsze wychodził z zaskoczenia przez jakieś tajemne przejście. Na szczycie wieży trzeba było przemknąć tuż obok niego, co udało mi się bodaj za dwunastym razem. To i tak jednak pryszcz w porównaniu z