Wpis z mikrobloga

Nie byłem w kraju 3 lata, wybieram się niedługo na krótki urlop.

Już widze przyszłość:

Suq - załatwiłbyś Sebkowi robote w tej anglii

- ja robie zlecenia dla specjalistycznej firmy, trzeba znać język i zdać trudne egzaminy

Przecie sie nauczy języka i roboty, widlakiem w dhlu jeździł, już nie p-----l żeś tak mądry! Karyna od Kryśki pojechała bez języka i znalazła robote, już dziecko urodziła!

#pracaspawaczamnieprzeistacza #emigracja #patologia #uk #zagranico
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@robobot3000: Ludzie się nie znają na pracowaniu bo nie chcą się znać, jeśli ktoś dobił do 30 i wciąż nic nie umie to nie będzie umiał. Spora część jak nie wszyscy wychodzi z założenia że robote sie załatwia bo Janusz Grażynie na poczcie załatwił.

No i tak czekają całe życie aż ktoś im załatwi bo przecież nie pójdą za 1680pln pracować.
  • Odpowiedz
@SUQ-MADIQ: Ja wracam na swieta, bo nie widzialem rodzinki z pare miesiecy ale z tego co slysze to p--o w knajpie kosztuje tylko 1/3 mniej niz tutaj w londynie nie mowiac o innych rzeczach. Kawa w polskim starbuksie albo w centrym miasta to woda. W Bielsku na stacji kolejowej kawa 12 zl, jezusie tyle to ja place za kawe w tapie, buksie, gaelle czy innym w samiuskim centrym Londynu w
  • Odpowiedz
@naciski:

@Defecator:

Oczywiscie, ze nie zaplacilem. Nie ma tu co za duzo rozwijac, babcia jest od dawna niewyplacalna ale jak tylko sie da to bierze chwilowki i oddaje je swojemu synowi, ktory calosc przepija. Trudno, zebym ja za to poniosil odpowiedzialnosc, mi nikt za darmo pieniedzy nie daje. (Niestety ;))
  • Odpowiedz
jeszcze nie przyjechałeś na urlop a już zaczynasz narzekać


@alealeksander:

1. Krew nie woda, toć to rodak

2. To jest narzekanie 2.0, czyli narzekanie na narzekanie, ulubiony temat rodaków zagranicą - narzekanie na narzekanie w Polsce ;)
  • Odpowiedz
@SUQ-MADIQ: Doskonale Cię rozumiem. Z kolei mnie bardzo denerwuje nieco inna sytuacja - ktoś kto wyjechał i ma pracę nagle p------i, jakie to ma rewela życie, jaki filantrop. No i naturalnie "no, kompocki, jedno słowo i dam ci robotę, co ja nie załatwię?". To raz wspomniałem, że chciałbym w takim razie wpaść i od razu "nie no, teraz to nie, hehe, teraz to słabo. oj zwalniają, ale życie podrożało, hehe.
  • Odpowiedz
@enemydown: No niestety Bielsko się pogrąża, cena zapierniczają w górę, dosłownie wszystko. Swoją drogą można jeszcze wypić coś dobrego ale bez pustego portfela to lepiej nie wchodzić ;/
  • Odpowiedz