Wpis z mikrobloga

#!$%@?, od tygodnia jakiś jebix wyrywa klamkę u nas w bloku. Od środka, czyli ma dostęp przez domofon. Administracja dzielnie montuje nowe, ale rano znowu jej nie ma. Po ch.. komuś aluminiowa klamka, przecież tego nawet na złom nie wezmą :/

Macie pomysł, jak tego kogoś przydybać, bez montażu monitoringu?

#patologia #zyciewbloku #domofon #kradno #zlodzieje
  • 12
  • Odpowiedz
@RRybak: w nocy wysmaruj klamkę kupą albo jeszcze lepiej- wysmaruj klamkę jakąś farbą, której nie można zmyć z ciała (oczywiście tak wysmaruj, żeby na klamce tego nie było widać). Tylko problem jest taki, że jakiś niewinny nieszczęśnik może sobie nawet o 3.00 w nocy do domu wracać.
  • Odpowiedz
@focer: no ja mam klucz, ja drzwi otworzę i mogę z tym żyć. Za to goście nie wyjdą sami, bez mojej pomocy (nie uwzględniając wyjść ewakuacyjnych)....

Tylko się zastanawiam jakim trzeba być zjebem, żeby srać we własne gniazdo, bo wygląda, że to ktoś z bloku (w nocy by nie wlazł raczej). Dlatego korci mnie dorwać jakoś tego "sąsiada" :|
  • Odpowiedz