Wpis z mikrobloga

Cześć kochani, dziś wbiłam 19lvl i tak tylko piszę, bo jest mi trochę przykro. Pamiętam jak wczoraj prosiłam rodziców o 30gr na gumę kulkę, jak dziadek się ze mnie śmiał, że nie potrafię wymawiać "r" i przedrzeźniał mnie mówiąc "lowel", jak na komunijnym rowerze przeleciałam przez kierownicę, bo pomyliły mi się hamulce. A przecież nie tak całkiem dawno biegałam z całą ferajną po okolicy i zakładaliśmy bazy, gdy nasze starsze rodzeństwo (tak baaardzo informatyczne zresztą) błądziło gdzieś w internetach, kiedy internetów jeszcze nie było, to my gówniarze bawiliśmy się na dworze w Heroes albo Diablo. Pamiętam pierwsze szlugi w gimnazjum i "melanże", pamiętam jak się baliśmy, żeby broń Boże rodzice nie wyczuli tych kilku łyków piwa ( ͡° ͜ʖ ͡°) A pierwsze "chodzenie", taki poważny związek, bo oprócz smsów (kiedy błagało się mamełe o doładowanie na pakiet 500 czy 600 smsów) było trzymanie się za ręce i zapraszanie do domu. Wtedy to wszystko wydawało się takie dorosłe, a z perspektywy czasu.. cóż :) Po części to #gorzkiezale, ale spójrzcie jak ten czas, to życie szybko leci. Kilka dni temu dowiedziałam się, że zostanę ciocią, a przecież nie tak dawno siostra uczyła mnie jak się jeździ na rolkach i rysuje konia. A kiedy pomyślę, że zaraz pora i na mnie.. Niesamowite i trochę przerażające. Chciałabym tylko napisać Mireczki żebyśmy się cieszyli każdym dniem i choćby się działo nie wiadomo co i było gorzej niż najgorzej być mogło, powtarzali "tak dobrze jak dzisiaj już nigdy nie będzie". A to wszystko żeby serce było spokojne i sen zdrowy przyszedł. Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i życzę miłego wieczoru!

#urodziny #coolstory
  • 24