Wpis z mikrobloga

@4konserwy: nikt nie chciał nawet słuchać wyjaśnienia Ziemkiewicza z całej sytuacji, którego fragment wrzucam poniżej:

Wspomniany zakonnik, odbywający nowicjat u Dominikanów, odziedziczywszy jakiś wielki spadek, najwyraźniej stracił powołanie do habitu, zaczął się wymykać z klasztoru i używać życia. Podczas jednej z takich wypraw poznał kobietę (dorosłą), która nie wiedząc, kim jest jej przygodny towarzysz, piła z nim do późnej nocy w hotelu, potem – bynajmniej nie zmuszana – poszła z
  • Odpowiedz