Po co kobiety są w dziwnych związkach na odległość?
Siedzę za granicą, na jednym mieszkaniu jestem z laską, która jest z chłopakiem od 5 lat. Problem w tym, że chłopak wolał zostać w Polsce a ona nie chce tam siedzieć, od października jest więc tu.
Przez ten czas 2 razy zjechała do Polski na 2-3 tygodnie i za tydzień też zjedzie na 3 tygodnie a potem wraca. Chłopak ani razu tu nie przyjechał do niej.
Nie ma ona jakichś większych planów na dalsze życie, jak powiedziała, czeka na jakąś okazję. Często mówi o swoim chłopaku w taki sposób, jakby tylko był, ale nic poza tym. Raz mówiła, że nie miałaby oporów z nim zerwać.
Z tą laską pracujemy też w tym samym miejscu.
Dosyć szybko nawiązaliśmy ze sobą fajną relację, z mojej perspektywy czysto koleżeńską. Uważam, że głównie przez pewne podobieństwo charakterów. Przez 3 miesiące spędziliśmy ze sobą mnóstwo czasu, w praktyce setki godzin tylko we dwoje, na wspólnych rozmowach.
Każde wyjście na miasto jest równoznaczne z byciem zaczepianym przez kilka młodych kobiet. Wszystkie łączy jedno - chcą moich pieniędzy, bowiem albo zaganiają do knajpy, sprzedają jakiś szajs albo zbierają na chore dzieci/zwierzątka. To brutalne, że dziś jedyna sytuacja, w której zagada do mnie młoda kobieta, to chęć wyciągnięcia nieekwiwalentnego świadczenia. Nigdy nie będę miał jakiejkolwiek pozytywnej interakcji z nowo napotkanym człowiekiem. To koniec.

#blackpill #przegryw #p0lka
Każde wyjście na miasto jest równoznaczne z byciem zaczepianym przez kilka młodych kobiet.


@hans211: Cholerka, zawsze z przyjemnością czytałem te Twoje rozkminy, na samym początku dodałem Cię nawet do obserwowanych, ale czasem palniesz coś takiego, że włącza mi się czerwona lampka i zaczynam mieć poważne wątpliwości, czy Ty aby na pewno nie trollujesz.( ͡° ʖ̯ ͡°)

Mnie tam płeć żeńska nie zaczepia i nie zagaduje nigdy.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam romans. Jestem singielką, on zostawił dla mnie partnerkę i dziecko. Wiem, że takie związki są piętnowane, ale w życiu nie zawsze wszystko jest czarno-białe. W przeszłości sama mocno krytykowałam romanse. Dopóki mnie to nie spotkało. Zakochałam się bez pamięci, on jest nieśmiały, sympatyczny, spokojny ma przepiękne egzotyczne oczy w kolorze nieba, blond włosy, szczupłe ciało. Jego była partnerka jest gruba i zaniedbana, wiecznie ma tłuste włosy, ponadto krzyczy bez powodu. Ludzie nas nienawidzą. Mnie za to, że "rozbiłam" związek, a jego za bycie powierzchownym i "porzucenie" partnerki dla ładniejszej. Z dzieckiem ma stały kontakt i nie zamierza być tatusiem z doskoku. Kocham go, dbam o siebie. Jesteśmy tylko ludźmi, co w tym dziwnego, że mężczyzna zainteresował się ładniejszą, zgrabniejszą, zadbaną? Czy naprawdę chcielibyście współżyć z otyłą kobietą, w dodatku z nieumytymi włosami i traktującą was jak śmiecia, intruza, stale wszczynającą awantury? Zero szacunku, miłości, troski, zero zdrowego jedzenia, obiady bezwartościowe z paczki. Jednak to ona jest pokrzywdzona, porzucona. Traktuję mojego chłopaka z szacunkiem i czułością, bardzo go kocham. On również jest troskliwy wobec mnie. Tworzymy szczęśliwą parę, bez niepotrzebnych spięć i kłótni. Chcemy być szczęśliwi. Społeczeństwo nie rozumie naszego związku i stale wysł#!$%@? komentarze na swój temat.
#zwazki #zalesie #uczucia #logikarozowychpaskow #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #milosc #romans

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirabelki i drodzy Mirkowie
Mam dla Was i dla siebie lekcje na przyszłość po niezbyt udanym spotkaniu z pewną osobą ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jeśli kiedykolwiek zechcecie wchodzić w jakąkolwiek relacje z kimś poznanym przez Internet czy to poważną jak związek czy też zwykłą znajomość to bądźcie otwarci. Nie zamykajcie się w swoich schematach, że ten drugi ktoś ma być taki i taki. Nie miejcie wygórowanych wymagań, bo to tylko może zniszczyć urok całej relacji. A jeśli już to dla Was takie ważne to dopytujcie się o wszystko żeby potem nie było między Wami nieporozumień. I po pierwsze i najważniejsze - nie nazywajcie kogoś oszustem tylko z tego powodu, że nie dopytaliście o coś. Nie oceniajcie po okładce - dajcie komuś dojść do głosu, dajcie mu pokazać swój świat, dajcie szanse komuś otworzyć się przed Wami. To chyba tyle...
Życzę i Wam
#anonimowemirkowyznania
Siemka,za 2tygodnie jest kawalerski mojego znajomego- jedynego jakiego mam Tak na prawdę gdy czegoś potrzeba więc można powiedzieć , że przyjaciel. Mój różowy pasek robi imbe,że hurr durr na wieczorze kawalerskim to się dupy i cycki maca #!$%@?! I pyta " i co pójdziesz ? No idziesz czy nie?" Oczywiście będąc samcem alfa (hehe) mówię, Ze pewnie, że idę :) bo chce iść i #!$%@?.

ONA chodziła na imprezy z koleżankami a w dodatku we wrześniu jedna z nich ma ślub której #!$%@? nie lubię i na pewno będzie panieński i gdy ja ją zapytałem czy pójdzie to ona "no jeszcze nie wiem"- no taki #!$%@? jak stąd do Moskwy, że nie będzie chciała iść :)

i mam zarzuty o to, że :