Podjąłem wczoraj drugą w życiu próbę upieczenia chleba i chociaż mam do tego dwie lewe ręce to dobrze się przy tym bawię.

Chleb nie wyszedł xD

Za pierwszym razem korzystałem z bardzo prostego przepisu, który nawet nie zakładał odgazowywania ciasta. Tutaj chciałem zrobić to jednak zgodnie ze sztuką, ale ciasto wyszło mi klejące i w ogóle nie mogłem go uformować w kulę tylko rozłaziło się po desce. Jak temu zaradzić? Użyłem zgodnie z przepisem 500g mąki (przesianej) i 300ml wody. Piszą, żeby moczyć ręce w wodzie i ugniatać aż się w końcu ułoży.

Inna
@RHarryH: w piekarni trzeba skorzystać a kalkulatora, który wyliczy jaka ma być temp wody aby wyrobione ciasto miało temp docelową typu 25C.
W praktyce w domu woda z kranu (choć w zimie ma pewnie 10C) lub z temp pokojowej 20
C. Na zimnej wodzie będzie nieco dłużej wyrastać.

@corrs: podziwiam, że ci się miesiąc chciało próbować z tym "ile zabierze".
- To ile ma być wody można z góry określić aby uzyskać takie efekty jak chcemy. W obecnej dobie mąki nie mają takiego rozrzutu wilgotności "jak za prababci". Tym bardziej jak ktoś raczkuje ciężko będzie mu wyczuć właściwy moment. Waga rozwiązuje sprawę.
-
  • Odpowiedz
@RHarryH: Ten przepis wyrzuć - on nie ma sensu. Wyrabiane ciasto jak do pieczenia na blasze, a pieczone w formie. Dziwne dodatki. I agresywne ugniatanie na 30min przed pieczeniem. Musisz się zdecydować jaki chleb chcesz piec: taki w formie, czy taki samodzielnie trzymający się kupy. Jeśli robisz w keksówce to bo nie wyrabiasz rękami i dajesz dużo więcej wody. Jeśli wolno stojący, to podrzucam przepis, który mi wyszedł za pierwszym
  • Odpowiedz