Czy mi się wydaje, czy człowiek to najciekawsze zwierzę w naszym uniwersum?

Ponieważ myśli i układa plany...
Co może naprawdę być ciekawe dla niego.

Jakie inne zwierze, oprócz ludzi potrafi układać plany i myśleć o przyszłości?
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aptitude: o pogrzebach nie wiedziałem, ale znane są metody wykorzystywania prostych narzędzi w celu osiągnięcia korzyści (mam tu na myśli jedzenie) przez kruki, czy bodajże gawrony. Że szczurami wiedziałem, ale są inne socjalne zwierzęta: choćby pszczoły, czy termity, a wśród ssaków choćby psowate i kotowate. Czy inny gatunek tak ma? Nie wiem, nie jestem biologiem:) Ale myślę, że tak, może albo nie w takim stopniu, albo nie tak zbadanym. Ale
  • Odpowiedz
  • 0
Tak rozkminiam...
Ja po operacji nie czułam żadnego bólu, godzine po jedynie szczypanie ran. Wiadomo dostawałam przeciwbólowe, ale leżąc nie czułam dosłownie nic.
Znajoma po takiej samej operacji krzyczała z bólu, płakała, mimo że też dostawała przeciwbólowe to nie mogła funkcjonować.
Od czego to zależy?

#rozkminy #wieczornerozkminy #szpital #bol
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Luna98x ja miałem gwoździa wbitego 7 cm w nogę i też nic nie czułem podejrzewam że nerw ucisnelo, albo że tam nie było nerwow bo to była pięta czyli skóra i kość
  • Odpowiedz
Ostatnio złapała mnie taka rozkmina. Gdybyście byli wierzący (albo już jesteście) jak wyobrażacie sobie czyściec ? Czyli to miejsce gdzie trafia potępiona dusza, po to by odkupić winy popełnione za życia, nie będąc do końca tego świadom.

Zainspirowany fragmentem jednej lektury stwierdziłem, że mogłoby to być coś w stylu zostania przywróconym do życia i zesłania nas do miasta, w którym spędziliśmy najlepsze lata swojego życia, a którego to niewidzialna bariera zabraniałaby nam opuścić, atakując nas nieodczuwalnymi dla innych anomaliami (na przykład mróz over 9000). Pamiętałbyś wszystko, swoich przyjaciół, rodzinę, znajomych, ale oni by ciebie nie kojarzyli, tak jakbyś nigdy nie istniał. Co więcej, zostawałbyś wymazywany z pamięci każdego człowieka zaraz po zakończeniu rozmowy z nim, lub po kilkudziesięciu minutach jej trwania, a z tym każdy ślad twojego istnienia (ślady butów, notatki, zapisy z monitoringu). Więc każdy kto cie dostrzeże, będzie cię widział po raz pierwszy, nieważne ile razy wcześniej się spotkaliście, a ty zwracając uwagę na przykład swojego najlepszego przyjaciela, czy swoich rodziców, widziałbyś za każdym razem to samo, puste spojrzenie...

Często tortury kojarzone są z bólem fizycznym i cierpieniem, według mnie jednak najdotkliwsze jest rujnowanie psychiki, lub zmuszanie nas do łamania swoich zasad czy podejmowania decyzji wątpliwych moralnie, po to aby np. przetrwać.

Co
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Opowiem Wam cool story z czasow, gdy bylem mlodszy i wyjechalem do pracy za granice. Robota byla w Holandii na szklarni, oczywiscie Polakow w cholere i to byl problem. Pierwszego dnia jako nowemu, wkrecili mi,ze robota jest na nowo wybudowanej szklarni. Trzeba poscierac zle pomalowane framugi okienek, papierem sciernym. No okej, dostalem papier i tre, tre, tre. Minelo moze 40 min -wpada nadzorca, stary Holender i pruje jape po Holendersku. Okazuje sie,ze
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trudno się nie zgodzić z faktem, że otaczają nas idioci. Być może są wybitni w jakiś dziedzinach ale dają nam się poznać z tej najgorszej strony (miejmy nadzieję!).
Ale czy roztrząsając to, piętnując, nie stajemy się do nich bardziej podobni? O ile lepsza byłaby rzeczywistość gdyby tak zamiast wałkować cały czas ludzkie wady zacząć doceniać zalety? Gdyby w internecie, dla odmiany, zacząć odpowiadać na komentarze, z którymi się zgadzamy? Żyjemy w świecie,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@Bergkamp: jasne, że tak jest ale to działa na zasadzie owczego pędu więc teraz już to nie jest takie oczywiste... wiele osób się nad tym w ogóle nie zastanawia. Poza tym czasami ludzka głupota aż bije po oczach i samo się ciśnie na usta żeby się do tego odnieść. szkoda, ze o wiele rzadziej dzieje się tak kiedy widzimy, ze ktoś mówi coś sensownego ;)
  • Odpowiedz
@Hiisi: Bo to magiczna czara była, która wiedziała, co robił z napojem. Napoju ubywało, tylko jak go ktoś pił. Poważnie, w skrócie takie wytłumaczenie było.
  • Odpowiedz
@Hiisi:

“I cannot touch,” said Dumbledore, smiling faintly. “See? I cannot approach any nearer than this. You try.” Staring, Harry put his hand into the basin and attempted to touch the potion. He met an invisible barrier that prevented him coming within an inch of it. No matter how hard he pushed, his fingers encountered nothing but what seemed to be solid and inflexible air. “Out of the way, please,
  • Odpowiedz
@bezsens: to nie masz się co przejmować. Z klimą komfort nieporównywalnie większy.
A, jeszcze jedno - zależy to też bardzo mocno od rodzaju trasy. W mieście otwarte okna okażą się znacznie bardziej oszczędne, ale niewiele dadzą podczas stania w korku.
  • Odpowiedz
Pisaliście kiedyś na wykopie przez kilka minut jakiś komentarz, zastanawiając się przy tym nad odpowiednim szykiem zdania, używając przy tym adekwatnych synonimów, które miały podkreślić to co chcecie przekazać, ważąc każde słowo, czytając kilkukrotnie napisane zdania, żeby zorientować się jak brzmią, po czym stwierdzaliście, że to co chcecie napisać to kompletna bzdura?

Miałem tak przed chwilą. Zbyt długo zastanawiałem się nad tym, jak napisać komentarz, żeby przekazywał dokładnie to co mam na
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jadowity_motyl, @dzikiwonsz, @rouxinol: Ja zauważyłem, że kiedyś pisałem bardzo mało komentarzy w porównaniu do obecnej aktywności. Głównie przeglądałem wykop. Jednak gdy już coś napisałem, to zwykle ta wypowiedź miała sporo plusów, czyli zdobyła uznanie. Dziś idę w ilość.

Przemyślana wypowiedź nie musi być wcale mądra. Czasem nie o to nam chodzi. Chcemy, żeby było śmiesznie, ale wówczas też warto się zastanowić nad formą komentarza.
  • Odpowiedz
Mirki, od trzech tygodni mam codziennie kontakt z murzynami w pracy. Nie wiem dlaczego, ale każdy z nich ma jakieś znamię/bliznę na twarzy, szyi.. Kiedyś przyglądałem się kilku murzynom gdzieś w mieście i też tego się dopatrzyłem.

Czym to może być u nich spowodowane?

  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BySpeedy: na jedzenie polowali. no i wiesz.. w nocy topią się z asfaltem, ciężko ich zauważyc na drodze.. (to akurat pisze serio, bo jednego prawie w NL rozjechalem przez to.. ubrany na czarno, czarnuch)
  • Odpowiedz