Wpis z mikrobloga

Opowiem Wam cool story z czasow, gdy bylem mlodszy i wyjechalem do pracy za granice. Robota byla w Holandii na szklarni, oczywiscie Polakow w cholere i to byl problem. Pierwszego dnia jako nowemu, wkrecili mi,ze robota jest na nowo wybudowanej szklarni. Trzeba poscierac zle pomalowane framugi okienek, papierem sciernym. No okej, dostalem papier i tre, tre, tre. Minelo moze 40 min -wpada nadzorca, stary Holender i pruje jape po Holendersku. Okazuje sie,ze szklarnia to juz byla po odbiorze i Polacy mnie wkrecili, niszczylem dobrze zrobiona robote. Super robota bulwo, na sam start mam plecy dzieki Polakom. W podziece #!$%@? jednemu, do konca pobytu mialem latke chama i "tego co lubi przywalic",ale #!$%@? z tym. Jestem po filologii, wiec swietnie znam jezyk, dogadywalem sie z nadzorcami, dzieki czemu udalo mi sie pare razy zalapac na przycinanie ganji. Jak, dajmy na to na pomidorach dawali 8-10€ za godzine, przy zielsku bralo sie circa 30€ no i oczywiscie mozna bylo pare topow zabrac po robocie. Jak wracalem z zielska, to nikt sie do mnie nie odzywal,albo burczeli zdawkowo. Dupy im pekaly, ze zaden z nich nie zalapal sie na ladna, jednodniowa fuszke za 3x wiecej kasy. Do czego zmierzam - Nikt Cie na emigracji nie wyrucha jak Twoj rodak!W Polsce jest zle bo zawisc, zazdrosc, malomiasteczkowosc mocno,ale tam to juz osiaga apogeum. Kazdy skadinad, jednorazowy strzal zeby pozniej w zyciu sie juz nie spotkac. Chodzily pogloski o tym,ze Polacy okradali Polakow. Ukraincow i Ruskich tez bylo w cholere a pogadac zawsze bylo mozna i na piwko wpasc. Tylko Polacy, mordy wiecznie niezadowolone z permanentnym bolem odbytu.
#emigracja #holandia #coolstory #wieczornerozkminy

#starszyjestem
  • 20
  • Odpowiedz
Eee tam przesadzacie. Zgodzę się, że jest masa debili ale z drugiej strony są też normalni. Na podstawie moich doświadczeń nie mogę powiedzieć, że ta pierwsza grupa jest liczniejsza.
  • Odpowiedz
@Aerdyn: Nie do końca się z Tobą zgodzę. Ponieważ miałeś największy kontakt z Polakami dlatego taką masz opinie i takie masz doświadczenia. Niestety inne nacje też oszukują, kradną i kombinują na potęgę i chyba to jest normalne zachowanie wśród ludzi.
  • Odpowiedz
@Aerdyn: nie wiem jak w innych krajach ale w Holandii nikt Cię tak nie wyrucha jak Holender...no chyba, że Turek.

Co nie znaczy, że wśród Polaków same ideały.

Wspolczuje przeżycia glupiej sytuacji na starcie, który wyglada wyłącznie jak głupi żart jak dla mnie
  • Odpowiedz
  • 0
@niedoszly_andrzej:
@Mordeusz
Mialem swiadomosc,ze kwiat mlodziezy i doktoranci nie wybieraja emigracji, liczylem sie z patusami, ale bardziej chodzilo o przedstawienie nastawienia za granica. Dac im troche anonimowosci to zachowuja sie jak bydlo. Troche jak na Wykopie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Chodzily pogloski o tym,ze Polacy okradali Polakow.


@Aerdyn: znalem taka pare co brala kase od znajomych za zalatwienie im roboty. Wlasciciel farmy chyba sie zczail i ich #!$%@?, ale nie jestem pewien.

Inni brali fajki po powiedzmy 4 funty z karawany obok i sprzedawali znajomym z karawany z drugiego boku za 6 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Patola jest bardzo mocna za granica ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Aerdyn: nie zgodze sie. Wszystko zalezy z jakimi ludzmi sie zadajesz. Jak zadajesz sie z #patologiazewsi , a na pomidorach to zapewne takich najwiecej - to pewnie tak jest. Niemniej jak zadajesz sie z bardziej rozgarnietymi ludzmi (co nie znaczy ze na pomidorach takich nie ma), to sytuacja wyglada znacznie lepiej. Poznalem juz sporo Polakow w #uk i same pozytywne doswiadczenia. Moze to wynikac z tego,
  • Odpowiedz
@Aerdyn: @system_shock: Tez bylem w pracy za granica, dokladniej w niemczech, robilismy w szklarniach, wiekszosc to byli polacy. Mielismy jeden 'hotel' w ktorym wszyscy mieszkalismy, wszyscy byli dla siebie mili i w miare mozliwosci pomagali sobie nawzajem. Ktos czasem zalatwil ziemniaki i inne warzywa za darmo, czasem postawil piwo, a w pracy sie razem trzymalismy. Na dziwnych polakow trafiacie, a moze to z wami cos nie tak?
  • Odpowiedz