@mahometgej: przynajmniej załatwiasz wszystko telefonicznie, ja specjalnie do Warszawy jechałam żeby latać po dziekanatach i wydziałach, czekać 2h na pracowników bo poszli na pogrzeb i nikt nie pracował, a potem ostatecznie dowiedzieć się, że jedyna osoba która mogła mi pomóc właśnie zaczęła dwutygodniowy urlop :)
  • Odpowiedz