Książka Nazajutrz w Markowej opowiada nie tylko o ich heroizmie rodziny ULMÓW, ale także o trudnych wyborach mieszkańców tej wsi..

Przyszli błogosławieni poznali się na zebraniu Związku Młodzieży Wiejskiej radykalnej, młodzieżowej organizacji ludowej. Mimo znacznej różnicy wieku, połączyły ich wspólne zainteresowania i miłość. Jak się miało okazać, także męczeńska śmierć.

Rodzina Ulmów to historia bohaterów, którzy narażając własne życie - uratowali cudze. Zostali za to uhonorowani odznaczeniem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Reżyseria i scenariusz: Mariusz Pilis

Ulmowie - zderzenie systemów etycznych  Sprawa rodziny Ulmów nadal nie została dostatecznie teologicznie najaśniona. Nie sprzyja temu napędzany odgórnie - zarówno politycznie jak też kościelnie - entuzjazm. W sprawie, o jej głównych aspektach na kanwie beatyfikacji już się wypowiadałem (tutaj i tut

Volksdeutsch Josef Kokott rozstrzeliwując Ulmów miał krzyczeć: „Tak umierają polskie świnie, które przechowują Żydów!” Skazany przez PRL na śmierć ale wyrok zamieniono na dożywocie a potem na 25 lat. Zdechł w więziennym szpitalu na raka przed wyjściem z więzienia.

9 czerwca miała miejsce kinowa premiera dokumentu o zbrodni na ukrywającej Żydów polskiej rodzinie Ulmów. "Historia jednej zbrodni". Ten film sporo mówi o kondycji współczesnych Niemców i ich "problemach z pamięcią".

73 lata temu, 24 marca 1944 roku w Markowej koło Łańcuta (Podkarpackie) niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów. Najstarsza, Stasia,miała osiem lat, najmłodsze - półtora roku

24 marca 1944 roku w Markowej (Podkarpacie) niemieccy żandarmi zamordowali za ukrywanie Żydów całą polską rodzinę - Józefa Ulmę, jego będącą w ostatnim miesiącu ciąży żonę Wiktorię oraz szóstkę ich dzieci. Śmierć dla całej rodziny bez wyjątku - tak Niemcy zawsze karali Polaków pomagającym Żydom.

Piętnować należy każdy przejaw szmalcownictwa, tak jak robi to Jan Tomasz Gross. Jednak mamy także w naszej historii piękne, choć tragiczne karty polsko-żydowskiej przyjaźni. Jedną z nich jest los rodziny Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów. W czwartek mija 67. rocznica mordu.