@normanos: @Klopsztanga: Kumpel parkował firmowym autem pod mieszkaniem dziewczyny i jakiś patałach zostawiał mu karteczki, a po jakims czasie z niezastzreżonego numeru zadzwonił do jego firmy. Po numerze komórki znaleźliśmy jego działalność gospodarczą zarejestrowaną na mieszkanie w bloku obok. Poszedłem z nim do tego mieszkania, otworzyła na oko 70-80 letnia kobieta i mówi "Synusia nie ma, w kościele jest". Następnego dnia go odwiedził znowu i zastał, a koleś cały czerwony,
@szaremyszki: tak, tam na dole jest teraz piekarnia, a on pewnie jak wszyscy przyjechał od strony Policji, musiał cofać i nie zauważyć, a z drugiej strony pewnie jakaś babcia z refleksem już nie takim... :/ W zeszłym tygodniu jak byłem tam z dzieckiem to jakiś j* taksiarz jechał do końca i z powrotem (pewnie się zgubił) ale też tępy bo zamiast powoli i ostrożnie to oczywiście musiał pociskać... #ludziebezmozgu
@normanos: Karachany w ramach hobby wysyłają zlewy do niektórych ciekawszych okazów (np ten od #!$%@? ludzi pijących nad Wisłą). @uczalka: Podziwiam za odwagę. Ja miałem opory by podać swój adres w cedigu a co dopiero na mirko. Swoją drogą widzę, że ładną mirabelkę z Katowic mamy ( ͡ ͜ʖ ͡). Ale żeby nie było za słodko to się spytam o jedną rzecz ( ͡°
@Zydomasoneria: A, no i tego magistra broniłam dopiero po kilku latach od skończenia studiów, bo miałam na głowie ważniejsze sprawy typu robienie kariery. Zresztą dalej nie odebrałam dyplomu z uczelni, żeby go oprawić w ramki i zawiesić nad kominkiem, czy co tam się z nim robi, bo musiałabym po niego pojechać do Sosnowca... ( ͡° ʖ̯ ͡°)