#anonimowemirkowyznania
MIRKI HELP
Sylwestra spędzam na sali, no i wiadomo, ze będą te słynne loszki. Nie chcę ciągle siedzieć przy stole jak #!$%@?, wiec wypadaloby potanczyc. I tu moja prosba, jakies rady w do tanca? Poradniki, filmiki nie wiem cokolwiek XD? Nie chce ciągle obracac laską jak fidget spinnerem, tylko wyjsc na goscia co sie dobrze rusza XD Niech ktos pomoże w moim #!$%@?
Z odwagą raczej nie będzie problemu jak bede
OP: @VoMax: wlasnie chyba nie ma z kim i malo czasu a jeszcze musze sale ogarniac XD no nic, zostają filmiki i nadzieja
@FeyNiX: wiem o co chodzi, tez po alkoholu zupelnie sie nie przejmuje tym, ze slabo tancze XD ale nie chce ciagle powtarzac 3 ruchów np. i byc nudnym partnerem do tańca

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Na wsi kiedyś wszyscy śpiewali. Nie było powodu, żeby jakieś śpiewać, ktoś wodę ze studni nabierał, ktoś krowę wypędzał,

śpiewała kobieta a jeszcze jak jej facet odśpiewał, to była rozmowa. Śpiewem można było się nawet umówić. Mój wujek się

umawiał z przemytnikami ze Słowacji śpiewem.


Film o Potańcówkach przy dudach odbywających się od 2016 roku w Beskidzie Żywieckim. To jest właśnie #folklor przez duże F.
#muzyka #tradycja #taniec #antropologia #etnografia #polska
appo_bjornstatd - >Na wsi kiedyś wszyscy śpiewali. Nie było powodu, żeby jakieś śpiew...
@badtek: np tu jest pokazane, dłonie na barki, przecież tego nie ma w teledysku. I w ogle nie ma krecenia tylkiem, a w teledysku jest. Jakas lewa jest ta wersja na imprezach w porownaniu do oryginalnej z teledysku.
badtek - @badtek: np tu jest pokazane, dłonie na barki, przecież tego nie ma w teledy...
Mirki i Mirabelki pomóżcie (,) Jak działają kursy tańca czy tam szkoły taneczne? Są jakieś semestry czy coś takiego i czy jest sens iść samemu jak nie mam partnera? O i czy ktoś zaczynał kompletnie od zera z taką niepełnosprytnością w ruchach, już nie chodzi mi o jakieś wyszukane tańce tylko jakieś podstawy bo aż mi wstyd (,)
O i jest jakaś fajna szkoła
@alex_rose_01: Jeżeli chodzi o jakieś konkretne tańce, a nie weselne obroty, czy tam walce, czyli Salsa, Bachata, Kizomba, Zouk, West Coast Swing, Rock'n'Roll, Tango etc. to zwykle w szkołach tańca wygląda to tak:
Nie ma ścisłych zasad, ale panują pewne konwencje i jak szkoła jest dobra, to się ich trzyma.
P podstawowy
S średniozaawansowany
Z zaawansowany
M Masterlevel
I teraz skupimy się na początkach: Poziom P można podzielić na P0, P1,
#!$%@?. Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie chodzą do klubów pomachać przeszczepami na prawo i lewo. Gdy człowiek spojrzy z boku na trzeźwo na ten spęd bydła to z miejsca ogarnia go zażenowanie. To co popularnie nazywane jest tańcem, czyli zabawą (lub odwrotnie) to jakiś istny cyrk. Pierwotne instynkty budzą się w osobnikach obu płci, dosłownie uprawiając gody jak u zwierząt. Kobiety ubierają się wyzywająco, żeby jak najbardziej przykuć na siebie wzrok osobników
@KYK_: A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki - Nietzsche. Jak nie masz loszki, jesteś brzydki, nie potrafisz tańczyć i w dodatku jesteś nieśmiały, to faktycznie, dyskoteka to nie jest miejscem dla ciebie. Odpal sobie lepiej wypoka i pod tagiem związki pisz o tym, jaki to bezsens chodzić na potańcówki. Ogarnij się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AgentGecko: są zwykle różne poziomy zaawansowania. Zwykle od P1 się zaczyna, jak jakaś grupa jest na p2,3 to raczej żeby dołączyć trzeba podstawy już ogarniać - te można nadrobić na jakimś weekendowym crash course.
Jeszcze jest czasami taki twór jak P-open. Zwykle zawsze można dołączyć, ale wypadałoby znać podstawowe techniki tańca i krok podstawowy - jak tańczyłeś coś wcześniej to godzinka w domu wystarczy by ogarnąć