Wszystko

Wszystkie

Archiwum

gram_na_twoim_flecie
gram_na_twoim_flecie
  • 1
Kiedy słyszycie o oświacie, zazwyczaj myślicie o ciężkiej nauce i nudnych zajęciach. Ja jednak mam całkiem inne wspomnienia. Gdy byłam w szkole średniej, były dwa kierunki. W jednym uczyło się lekcji do egzaminu, w drugim odpoczywało. Ostatnio poznałam chłopca z raczej przeciętnego liceum i dowiedziałam się, że to, czego oni się tam uczą, aż trudno nazwać „nauką”.

Ale to nie koniec. Doszłam do wniosku, że oświatowy system w naszym kraju już dawno
  • 20
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Szymekspt
Szymekspt
  • 6
Na argumenty o tym, że na lekcjach religii powinno się uczyć o religii w pojęciu ogólnym - przedstawiając i opisując każdy główny nurt religijny i nawet i te ważniejsze pomniejsze - człowiek spotyka się ze stwierdzeniem, że przecież żyjemy w państwie, gdzie panuje katolicyzm, więc tylko o tym będziemy się uczyć.

W takim razie zastanawiam się, dlaczego na historii, w tym samym budynku szkoły, uczy się o Mezopotamii czy podbojach Juliusza Cezara,
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Mawak
Mawak
  • 4
@Szymekspt: PRL wciąż jest zbyt kontrowersyjnym okresem aby o nim obiektywnie nauczać. O ile pamiętam z lekcji historii wzmianki o PRLu, o tyle dotyczyły one tylko tego jaki to komunizm nie jest zły, jakie to półki nie były puste, ile to nie zawdzięczamy solidarności i jaki to z Wałęsy nie był bohater.

Może za 50 lat zaczną w szkołach uczyć czym był PRL, jak działała socjalistyczna gospodarka, jak kraj się
  • Odpowiedz
Xeni323
Xeni323
  • 2
Parodia polskiego systemu edukacji przechodzi samo siebie... Po 4 latach mogę wrócić na wf... ALEEEE... Pan wfista zabrania bo tyle lat nie cwiczylem więc on mi nie pozwoli... Mam gwarantowany nkl a zwolnienia nie dostane hah...

#szkola #systemedukacji #wpolscejakwlesie
  • 5
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
marv0oo
marv0oo
  • 1
@LukasDiesel: a u mnie w technikum było tak:
- 4 godziny z rzędu zajęć zawodowych
-Nauczyciel: no elo, macie tu w programie symulacyjnym zrobić to to i to, c--j, że nie wiecie jak to zrobić i raczej się wam to nie przyda.
-Zrobione zadanie na pulpicie
-5 minut i elo zrobione, pora na csa xD
A nauczyciel coś tam jeszcze p------i o wikingach, gdzie z 80% tego co mowi to
  • Odpowiedz
c.....i
c.....i
  • 3
Zastanawiałem się ostatnio nad tym jak to jest, że na studiach wciąż stosuje się system ocen, przecież nie są obowiązkowe i powinno się raczej przekazywać wiedzę na zasadzie mentoringu a nie oceniania w zasadzie nie wiedzy a samej zdolności zapamiętywania, bo co za problem zakuć wszystko nawet tego nie rozumiejąc? #przemyslenia #edukacja #studbaza #systemedukacji
  • 4
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
c.....i
c.....i
  • 0
@Shyvana: wspomniałem przecież o mentoringu, to logiczne, że każdy student musiałby chodzić na zajęcia i się w nich udzielać chociażby na zasadzie dyskusji a przy okazji miałby swojego mentora, który prowadziłby go przez cały okres studiów i uczył wszystkiego co sam umie, nie wiem skąd wzięłaś ten abstrakcyjny obraz jakby to miało wyglądać
  • Odpowiedz
sisidor
sisidor
  • 4
Drogie mirki chciałbym zapoznać was z kolejną patologią tego państwa...
Tak się składa, że zdawałem w tym roku egzamin zawodowy na technika.
To co się o------o to masakra:

Elektrycy mieli pomiar rezystancji w kW....
Dostałem całkowicie inną dokumentację niż rzeczywiście był sterownik PLC na którym pracowałem
  • 1
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
patrolez
patrolez
  • 2
Dziecko rodzi się z czystym kontem i jest nieobciążone w takich sprawach jak ubiór i zachowanie.

Jednak do przedszkola idzie już z zapisanymi cechami, które wykształtowały mu spacery, rozmowy, zabawy z matkę / ojcem / rówieśnikami, którzy to wszyscy podlegają aktualnej normie społecznej. Więc wyśmiewanie argumentu, że dla chłopaka to może być trauma takie ubranie go w sukienkę nie jest wcale takie nieuzasadnione. Podobnie z zabawkami, które dziecko dostaje od całego otoczenia np. w prezentach. Wtedy właśnie otrzymuje informacje jak to działa w miejscu w którym funkcjonuje (czytaj państwo) - jeszcze przed przedszkolem.

Sytuacja w której dziecko nagle idzie do przedszkola/szkoły i mu państwo wymusza jakąś ideologię to nic innego jak sytuacja z porównywalna z rozbiorów, gdzie występowała rusyfikacja, czy germanizacja - tu mamy "genderyzacje".

==============
  • 14
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
fir3fly
fir3fly
  • 3
Szkoła to miejsce na zdobywanie WIEDZY, a nie indoktrynacji.


@patrolez: taa, zwłaszcza na lekcjach religii.

Zgadzam się na wykształcaniu przez państwo poczucia tożsamości narodowej,


@patrolez: to jest również indoktrynacja.
  • Odpowiedz

Powiązane tagi