TL;DR
Facet wysłał 5k fotek do SM z nielegalnie zaparkowanymi samochodami.

Dziś dopadł mnie warszawski, samozwańczy strażnik obywatelski. Pan Marek.

Dostałam mandat 250 zł, ale historia, którą dzięki temu poznałam, jest warta tych pieniędzy.

Pojechałam na komendę do Piaseczna. Miałam tam zostać wysłuchana na okoliczność zdjęcia, które nie wiadomo, kto mi zrobił.

Wykroczenie drogowe, które jako żywo popełniam na tym zdjęciu, przedawniło się tydzień temu, ale policja chciała ukarać mnie za wykroczenie