Gwiezdne Wrota, film z MacGyver'em z 1997, często leciał na TVN . Jeden z moich ulubionych, odkąd go pierwszy raz obejrzałem (miałem że 12-13 lat), pomysł, ścieżka dźwiękowa, tajemnica, kosmos, inne światy, no wszystko. iNigdy, nigdy mi nie przyszło do głowy, że istnieje serial o tym samym tytule który jest kontynuacją tego filmu! Nie wiem dlaczego. Ale właśnie się dowiedziałem. A mam 33 lata. Czuję się trochę jak idiota. Nie wiem jak
@nieuczulonyvoohha: ależ mam ból dupska z zazdrości, też bym tak chciał wszystko obejrzeć po raz pierwszy ponownie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@nieuczulonyvoohha:
Ale film nie był z MacGyverem (Richard Dean Anderson), tylko z Kurtem Russelem. I Alanem Shore / Raymondem Reddingtonem (czyli Jamesem Spaderem).
Anderson występował dopiero w serialu.
Ale film nie był z MacGyverem (Richard Dean Anderson), tylko z Kurtem Russelem. I Alanem Shore / Raymondem Reddingtonem (czyli Jamesem Spaderem).
Anderson występował dopiero w serialu.
I gdy cywilizacja goa'uld upadła, a na jej zgliszczach zrodziła się cywilizacja wolnych Jaffa, cały ten system stracił rację bytu.
Okej, niektórzy Jaffa objęli rolę przywódczą. Wielu z
@Emerkaes: Raczej niewiele odziedziczyli, to banda troglodytów. Skłaniałbym się ku teorii że większą część technologii po updadku Goa'uld zawinęli ludzie, którzy byli akurat pod butem danego władcy. Później połączyli się w Przymierze Lucjan, a Jaffa nadawali się do uprawy kosmokartofli co najwyżej, albo szukania nowego pana po Goa'uld i Ori. Bycie niewolnikami to był dla nich prime ich cywilizacyjnego rozwoju
źródło: comment_1628851221m25GRDQkOLGYcr6SFtBN3c.jpg
Pobierz