Kurde, mirki, jaki fart. Dwie godziny temu, jak byłem w drodze do domu pomykam szosą, po obu stronach las, musiałem zmienić światła, bo jechał pojazd z przeciwka. Coś mi mignęło na nawierzchni (ciemno w #!$%@?, pada deszcz), dałem po hamulcach, ale po sekundzie okazało się, że to tylko jakiś cień na nawierzchni, ale prędkość wytraciłem (ze 100 do 60). Lekko przyspieszam i po dwóch sekundach w zasięgu świateł mijania pojawia się sarna.
@mohabe: Bajanie, ale ciekawe. Ostatnio miałem kilka takich przypadków, że ni z tego ni z owego pomyślałem o czymś, o czym dawno nie myślałem, a potem nagle to coś pojawia się ni z tego ni z owego. Albo inna sytuacja, podobna do opisanej wyżej: Jadę nocą i nagle mam taką wizję jakby, ale nie "wizję" tylko wyobrażam sobie, że przez drogę przebiegnie mi dzik. W sumie realne dość przypuszczenie: jadę przecież
@mike78: No tak, tak. Psychologowie mają wytłumaczenie. Tak samo, jak astronomowie i astrologwie mieli wytłumaczenia przed Newtonem :)
Jest tak, że czujemy. Warto się słuchać przeczuć. Nie muszę się zastanawiać nad grawitacją, żeby usadzić mój zadek twardo na ziemi. No ale miło ze strony Newtona, że to wyjaśnił (chociaż podobno błędnie).

W każdym razie będę słuchał dalej swoich przeczuć, bo czuję tak jak ciążenie, że są celne. A jeśli ktoś je
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.