Robił ktoś w Poznaniu operacje prostowania krzywej przegrody nosowej?

Zamierzam się do tego zabrać wkrótce i znaleźć dobrego lekarza, moglibyście polecić kogoś? Chyba lepiej prywatnie, chciałbym mieć to dobrze zrobione, a czytałem na różnych stronach że jest różnica w jakości między NFZ a prywatnie.

#poznan #przegrodanosowa #lekarz #nfz
@crucian Mnie trzymali jedną noc i wypuścili na drugi dzień,na 3 dzień zmiana opatrunku( wyjęcie z nosa)a robiąc w Tychach zamknąłem się w dwóch miesiącach tylko że robiłem przed covidem w 2019.
Wie ktoś może ile L4 się dostaje po operacji na krzywej przegrody nosa? Mam za 2tyg operacje i jestem ciekawy na ile mi wlepią zwolnienia, bo tak w sumie to chciałbym jak najmniej. Pracuje zdalnie przed komputerkiem i nie chce mi sie bezczynnie siedzieć

#medycyna #przegrodanosowa #szpital
@nieaktywny_88: to trochę średnio... ciekawe czy dla krwiodawcy będzie jakoś szybciej xD. No nic już się zorientowałem i muszę zrobić raczej prywatnie bo przed listopadem muszę mieć drożny nos ¯\(ツ)_/¯.

Kurde jakieś 5 lat temu jak patrzyłem na ceny to operacja tego typu prywatnie zamykała się w 4 tyisiącach a dzisiaj zaczyna się od ok 8 -
-
@Wasz_Pan dla zasłużonego krwiodawcy pójdzie szybko,ja robiłem w Tychach i polecam,lekarz rodzinny=> skierowanie do laryngologa=>od niego do szpitalado otolaryngologa=>i od niego już termin.
W szpitalu jedna nocka tylko.
Siemanko, jakoś wrzesień - luty biegałem do laryngologa i wypisał mi skierowane na operacje przegrody nosowej. Od razu wtedy zapisałem się i mam konsultacje na końcówkę tego miesiąca. Czy osoba która była w takiej sytuacji moze mi powiedzieć czy długo jeszcze czekała na termin operacji po samej konsultacji? Bo nie wiem czy nastawiać się na te wakacje czy na przyszłe

Może jest nawet ktoś z #warszawa co robił w bielańskim. Jakieś opinie?
@Vela102: znieczulenie miejscowe to będziesz widział młotek i szłyszał ale nie czuł. Pytanie jak psychicznie jesteś w stanie to zdzierżyć. Plus wyjmowanie tamponady przednio nosowej jest bardzo nieprzyjemne (ale tak by było wszędzie)
@phoropter: Ja również nie polecam MSWiA. Choć jestem stałym pacjentem na innym oddziale to laryngologii tam nie polecam.

Miałem tam robioną kilka lat temu przegrodę i nie wspominam tego dobrze. Po zabiegu kilka dni walczyłem z gorączką i zaczynał mi się robić stan zapalny, a lekarze totalnie mnie olewali. Jak się wszystko wygoiło w sumie przez jakiś czas rzeczywiście było lepiej, choć mi strasznie śluzówka przesychała. Natomiast teraz 3-4 lata po
Mireczki, byłem w tamtym roku na badaniu laryngologicznym bo mnie czasem czoło bolało (myślę, że od zatok) i lekarz zalecił na pierwszy rzut od razu operację krzywej przegrody. Naczytałem się o tym powikłaniach, o tych 2 tygodniach zwolnienia po operacji i teraz już sam nie wiem czy nie zrezygnować. Mieliście robioną taką operację? Jeżeli tak, to jak się czujecie po niej? Czy macie jakieś długoterminowe powikłania/zmiany na gorsze/lepsze?
zielony_wiatr - Mireczki, byłem w tamtym roku na badaniu laryngologicznym bo mnie cza...

źródło: comment_1602842064JTimB1IlmF5H68G1bu5IjI.jpg

Pobierz
Polecam Św. Wojciecha. Cenowo nieco drożej, ale opieka w szpitalu i po wyjściu kozak. Zero bólu. Najmniej przyjemne było spanie z opatrunkami w nosie po zabiegu (,).
Byłem w ostatni czasie u laryngologa i na tomografii żeby w końcu ogarnąć swój polski nochal. Wyszło mocne skrzywienie na tyle, że laryngolog zastanawiała się jak ja oddycham. Teraz chce udać się na septoplastykę. Zastanawiam się czy iść publicznie czy prywatnie. Zależy mi żeby było to dobrze zrobione. Dobrze też żebym nie czekał 2 lata jak już wiem, że to duży problem to chce go rozwiązać w miarę szybko (zauważyłem też u
@AudreyHorne: miałem septoplastykę dwa razy.
Pierwszy raz zrobiłem w szpitalu publicznym. Zostały mi bardzo nieciekawe wspomnienia skrobania kości w nosie na głupim jasiu i pamięć o kilku dobrych dniach z tamponadą uniemożliwiającą jedzenie. Udrożnili mi całkiem zapchaną dziurkę, ale dalej nie było idealnie. 3 tygodnie zwolnienia lekarskiego i właściwie dobre 2 z nich wyjęte z życia.

Drugi raz (~2 lata później) zrobiłem prywatnie na pełnej narkozie. Wziąłem tabsa, obudziłem się z
Jestem świeżo po prostowaniu przegrody nosowej, w poniedziałek operacja, wtorek godz 9 wyciągniecie tamponady i 13 wypis do domu. Chwilę przed wypisem naszła mi temperatura 37,3 więc dostałem antybiotyk i dwa paracetamole. Dodatkowo masakrycznie spuchnięty nos, trochę warga górna i co chwilę kapiąca krew. Wróciłem do domu i zaczęło się piekło XD. Ból głowy, nosa, krew i gorączka dochodząca do 38,7. Jestem odporny ale w pewnym momencie chciałem zadzwonić po pogotowie. Na
@Sertralina: Tak, byłem. Spytałem jak to się stało, lekarz wspomniał właśnie o intubacji i w sumie zamiótł temat pod dywan. Do stomatologa idę 13.01 i zobaczymy ile mnie to wyniesie. Co ciekawe laryngolog u którego byłem powiedział że gorączka nie od operacji nosa, a lekarz rodzinny dokładnie odwrotnie bo innych objawów nie miałem.
@tysonic: pytam bo mam lekko skrzywioną przegrodę (spotkałem się kiedyś blisko ze ścianą), lekarz w sumie stwierdził że można olać bo skrzywienie niewielkie, ale czuć że jedna trochę mniej drożna od drugiej i nie wiem czy to czasem nie przez to mam katar czasem jak nawet nie jestem właściwie chory. Także brałem pod uwagę żeby to wyprostować kiedyś, ale twoja opowieść nie zachęca ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@justlikethat: Dopóki poza małą niedrożnością nie masz innych objawów to odpuść. W większości przypadków to nie wywoła żadnych innych przypadłości. Tak poza tym to sama operacja przegrody to domowe przedszkole - złamanie otwarte piszczela, groźba amputacji nogi poniżej kolana, dwie operacje, śruby w nodze, zrywanie zrośniętych gazików ze skórą na żywca (bo im się zapomniało), równe 100 dni w szpitalu i w sumie 6 miechów bez chodzenia...to była już lekka szkoła