Zastanawiam się czy to jest w miarę normalne i powszechne czy tylko ja mam jakiś dziwny problem z ogarnięciem się xD
Ogólnie mam prawie 2 dychy na karku i w maturalnej jestem. Zaraz po maturze planuję się wyprowadzić ale nie o tym. Obecnie mieszkam z mamą która pracuje po 12h dniówki i nocki. 2 dni pracy 2 wolne. I sytuacja jest tak że jak ma np dniówkę a ja w domu siedzę
@viciu03 weźmiesz się do roboty to się zmieni uwierz mi. Pamiętam że jak studiowałem to też po nocach siedziałem , jakieś imprezki wypady itp czy nawet w domu. Pod koniec studiów zacząłem pracować , a jeszcze w międzyczasie pogrrywalem w WoWa. Mieliśmy raidy 20-24 to potem jak kilka razy przysnąłem przy kompie to musiałem sobie robić drzemki przed graniem ( ͡º ͜ʖ͡º)

a teraz to już po
Gdy nie ufasz
Chcesz by dana osoba udowadniała Ci wciąż swoje przywiązanie i lojalność
Chcesz, by setki razy składała Ci deklaracje miłości
Ale to i tak za mało
Prowokujesz ją, wbijasz szpile, a nawet karzesz milczeniem czy niesprawiedliwie rzuconym osądem
Tak łatwo przychodzi ranienie
Tak trudno zwykła rozmowa
A jeszcze trudniej docenienie jej obecności
Tak, bo ta obecność jest zagrożeniem
Wszak dawno temu ta obecność kojarzyła się z największą przemocą
Gdy osoba,
#anonimowemirkowyznania
Ehh #!$%@? anony.
Paraliżuje mnie strach przed porażką, przed tym że się zblaznie, że wyjdę na debila, że kogoś uraze że coś innego. Przez to boję się w szkole po prostu podejść i pogadać, a wiem że mnie lubią, na pewno nie gardzą. Mam za małą pewność siebie i odwagę żeby to przezwyciężyć. Znam tych ludzi od ponad roku. Cholernie lubię z nimi gadać, więc odpuszczenie sobie nie wchodzi w grę.
@AnonimoweMirkoWyznania musisz zakorzenić sobie w głowie, że koniec końców i tak wszystkie nasze porażki są niczym w perspektywie całego życia, zawsze bardziej się żałuję, że czegoś się nie zrobiło niż odwrotnie. Uświadom sobie, że wszyscy umrzemy i żyjemy na pieprzonej niebieskiej kropce, w prawdopodobnie nie mającym końca, kosmosie. Do dzieła, żyjemy tylko raz Mireczku! ()